We wtorek (11 lipca) przypada 80. rocznica Rzezi Wołyńskiej. Według danych Instytutu Pamięci Narodowej ukraińscy nacjonaliści wymordowali w latach 1943 – 1945 około 100 tys. Polaków.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz stwierdził, że od trudnej historii nie uciekniemy, ale obydwa narody wiele już zrobiły, aby te ranę zabliźnić. Na pewno pamięć o tamtych wydarzeniach musimy zachowywać.
– Mamy tu do załatwienia sprawę trudnej historii między dwoma obecnie bardzo przyjaźnie nastawionymi narodami i musimy to zrobić bardzo dyplomatycznie. Nasze zbliżenie jest na tyle czytelne, że te aspekty historyczne spokojnie załatwimy, ale na zasadzie dialogu i wzajemnego zrozumienia – zaznaczył.
W środę (12 lipca) z kolei obchodzimy 80. Rocznicę pacyfikacji Michniowa. Uroczystości odbędą się w Muzeum Martyrologii Wsi Polskich. Zbigniew Koniusz zwrócił uwagę, że Michniów i muzeum są symbolem tego, co działo się na polskiej wsi w czasie II wojny światowej.
– Systemy totalitarne mają to do siebie, że sięgają po prymitywne metody okiełznania innych narodów. To się stało na wsi polskiej, to się stało w Michniowie, to się stało w wielu miejscach, do których jeszcze nie dotarli nawet historycy. Były takie miejscowości, które zniknęły z powierzchni ziemi w jedną noc, czy kilka godzin – podkreślił.
12 i 13 lipca Niemcy wymordowali 204 mieszkańców Michniowa, w tym kobiety i dzieci.
Zdaniem wojewody domaganie się reparacji od Niemiec w sprawie polskich strat poniesionych podczas II wojny światowej jest polską racją stanu.