Niektóre realizowane przez kielecki ratusz projekty dotyczące zielonej rewitalizacji Kielc wzbudzają krytykę mieszkańców i radnych.
Chodzi głównie o dwa zadania budowę „Ogrodu wolności” koło kieleckiej synagogi pomiędzy pasmami alei IX Wieków Kielc oraz tzw. odbrukowania Rynku, czyli zasadzenia na Rynku nowych drzew i utworzenia zieleńców.
Radni wielokrotnie na sesji i w mediach krytykowali te pomysły jako absurdalne, kosztowne i niewnoszące niczego do architektury miasta.
Czy podczas najbliższej sesji Rady Miasta wystąpią do władz w sprawie modyfikacji tych projektów? Jak informowało Radio Kielce, Bank Gospodarstwa Krajowego dopuszcza możliwość wprowadzania zmian w inwestycjach finansowanych z programu Polski Ład. Radni zaznaczają, że same apele nic nie dadzą, jeśli włodarz miasta sam nie podejmie w tej sprawie decyzji.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości jest przekonany, że prezydent Kielc powinien poważnie rozważyć taką możliwość. Radny przypomina, że część inwestycji, zwłaszcza ta dotycząca utworzenia ogrodu między ruchliwymi ulicami przy dawnej synagodze budziła duże niezadowolenie opinii publicznej.
– Wiele osób oceniało, że jest to absurdalny pomysł. Będę o to dopytywał na najbliższej sesji rady miasta. A warto mieć na uwadze, że to dofinansowanie można wykorzystać w lepszy sposób. Przykładowo na odnowienie zalewu kieleckiego, rozwój ogrodu botanicznego, czy park miejski. Wszystkie te miejsca można doinwestować. Tym bardziej, że zalew czy park są obecnie w kiepskim stanie. Dodatkowe pieniądze z pewnością pomogłyby w poprawie infrastruktury w tych miejscach – ocenia.
Radny wskazuje, że zawsze istnieje możliwość porozumienia się z wykonawcą w zakresie zawartej umowy. Głównym problemem jest to czy włodarz miasta zechce podjąć działania w tej sprawie.
Podobnie myśli Katarzyna Suchańska z klub Bezpartyjni i Niezależni. Jej zdaniem prezydent Kielc pozostaje głuchy na powtarzane od wielu miesięcy słowa krytyki, jakie padają ze strony kielczan oraz miejskich radnych. Radna wskazuje, że zarówno oficjalne pisma, jak i apele przedstawiane na posiedzeniach sesji rady miasta nie będą miały żadnej mocy sprawczej, jeżeli nie zostaną poparte wolą współpracy ze strony Bogdana Wenty.
– Nasz klub niejednokrotnie podnosił, że zieleń w mieście odgrywa kluczowe znaczenie, zwłaszcza w czasie upałów. Niestety propozycje władz miasta dotyczące przeznaczenia pieniądze z budżetu miasta oraz zewnętrznych źródeł są wydawane w sposób bezsensowny. Uważamy, że dostępne środki powinny być przekazane przede wszystkim na rewitalizacje parku miejskiego czy też Doliny Silnicy. Niejednokrotnie o tym mówiliśmy. Niestety jak do tej pory nic się nie zmieniło – podkreśla.
– Takiej woli nadal nie widać. Ratusz nie ma żadnej refleksji. Z kolei miejscy radni są organem uchwałodawczym, możemy jedynie władzom miasta proponować pewne rozwiązania. Natomiast sama decyzja należy do prezydenta. Bez woli zmian ze strony włodarza oraz jego urzędników nie będziemy mogli zrobić zbyt wiele – dodaje Katarzyna Suchańska.
Z kolei Anna Myślińska z Koalicji Obywatelskiej uważa, że propozycje zmian powinny być poprzedzone debatą. Radna stwierdza, że możliwe modyfikacje zgłoszonych projektów mogą spowodować przesunięcie w czasie ich realizacji.
– Zazielenianie miasta jest jednym z głównych trendów, jakie są wspierane przez rząd oraz na które Unia Europejska przekazuje pieniądze. W wielu miastach prowadzone są takie inwestycje. Nie wiem czy w każdym mieście odbrukowywane są rynki, ale przykładem może być Warszawa gdzie takie działania są realizowane. Z pewnością w kwestii zmiany zakresu zielonej rewitalizacji musiałaby się odbyć publiczna debata, a to dlatego, że musielibyśmy odstąpić od przyjętych celów, na które już otrzymaliśmy pieniądze – dodaje.
„Zielona rewitalizacja zabytkowego Śródmieścia Kielc” to cztery przedsięwzięcia, na których realizację Kielce otrzymały wsparcie z Programu Inwestycji Strategicznych.
To budowa „Ogrodu wolności” koło kieleckiej synagogi, odbrukowanie Rynku, zagospodarowanie skweru imienia Ireny Sendlerowej oraz ulicy Bodzentyńskiej i placu Św. Wojciecha.
W ramach rządowego dofinansowania miastu przyznano ponad 20 mln. Prace budowlane mają zakończyć się wiosną 2024 roku.