Kurki, koźlaki i maślaki można znaleźć w świętokrzyskich lasach. Na duży wysyp prawdziwków trzeba poczekać do sierpnia.
Jak mówi Roman Wróblewski z Nadleśnictwa Kielce, świętokrzyskie lasy to prawdziwe skarbnice smakowitych grzybów.
– Po ostatnich deszczach możemy spodziewać się większej ilości grzybów, zwłaszcza podgrzybków, jednak musi jeszcze trochę popadać, aby te gatunki obficie się pojawiły. Obecnie kurki i koźlaki już od jakiegoś czasu są dostępne, ale prawdziwki wymagają jeszcze nieco cierpliwości – tłumaczy.
Jak dodaje leśnik, podczas zbierania grzybów ważne jest minimalizowanie uszkodzeń grzybni.
– Grzyba należy delikatnie wykręcić z ziemi. Nie wycinamy ich bezpośrednio przy ziemi, ponieważ wówczas część korzonka pozostaje w glebie, co sprzyja gniciu i może uszkodzić grzybnię. Osobiście zalecam, aby od razu obierać grzyby na miejscu, zanim trafią do koszyka, aby uniknąć zabrudzenia innych grzybów korzeniem i ziemią. To jest stara dobra zasada, która pozwoli zaoszczędzić czas podczas przygotowywania grzybów w domu – tłumaczy leśnik.
Jeśli planujemy wyprawę grzybową, musimy być odpowiednio przygotowani.
– Warto założyć długie spodnie, wysokie buty lub gumowce, nakrycie głowy oraz koszulę z długim rękawem. Przede wszystkim chodzi o ochronę przed kleszczami. Ponadto, ważne jest, aby mieć naładowany telefon komórkowy, który może okazać się przydatny w przypadku zagubienia się lub złego samopoczucia – dodaje.
Pamiętajmy, aby zbierać tylko te grzyby, które znamy. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy dany grzyb jest jadalny należy skonsultować się z grzyboznawcami dyżurującymi w stacjach epidemiologiczno-sanitarnych.