42 dzieci z Żółkwi na Ukrainie przebywa na kolonii Caritas Diecezji Sandomierskiej. W niedzielę (16 lipca) koloniści zwiedzali Sandomierz, uczestniczyli we mszy świętej w kościele św. Ducha pod przewodnictwem biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza.
W rozmowie z nasza reporterką dzieci mówiły, że na kolonii bardzo się im podoba. Jest dużo zabaw, ciekawych zajęć np. z muzykoterapii czy bajkoterapii, sportowe rozgrywki oraz wycieczki. W tym tygodniu pojadą jeszcze do Zamościa i do Lublina. Anna Maria Zinczuk i Julia Machno powiedziały, że ta kolonia to również odpoczynek od alarmów bombowych, zwykłe rozmowy i miła atmosfera.
Natalia Grochowina z Caritas Diecezji Sandomierskiej powiedziała, że kolonia została przygotowana w taki sposób, aby program był intensywny i różnorodny, by dzieciom stworzyć jak najbardziej komfortową atmosferę oraz okazję do tego, by coś interesującego zwiedziły w Polsce.
Koloniści to najlepsi uczniowie szkoły języka polskiego w Żółkwi, prowadzonej przez siostry dominikanki. Siostra Irmina Katarzyna Wójcik powiedziała, że wyjazd do ośrodka Caritas Diecezji Sandomierskiej w Bojanowie dla wielu dzieci jest wielkim marzeniem. Młodsze znają to miejsce z opowieści starszych dzieci, więc każdy jest zmotywowany aby starać się o wyjazd.
– Wszystko co jest w Bojanowie stwarza niepowtarzalną atmosferę- domki, las, dobra kuchnia, po prostu zwykły wypoczynek, a jednocześnie wyjątkowy – dodała zakonnica.
Biskup diecezji sandomierskiej Krzysztof Nitkiewicz po mszy spotkał się z dziećmi przed kościołem. Tam koloniści zaśpiewali kilka swoich ulubionych piosenek, dostali pamiątkowe maskotki. Biskup powiedział, że panuje taki stereotyp iż Ukraińcy przyjechali tutaj tylko po to, aby brać, a to nieprawda.
– Oni dzielą się tym, co mają. W tym trudnym czasie stać ich na uśmiech, na otwarte serce i myślę, że taka wymiana ubogaca nas wszystkich- dodał hierarcha.
Koloniści z Żółkwi zwiedzali Sandomierz i nadwiślański bulwar meleksami, byli też na tarasie widokowym na Bramie Opatowskiej, a potem na obiedzie.