2,2 tysiąca osób chce studiować w Politechnice Świętokrzyskiej. Kandydatów jest o 300 więcej niż wszystkich miejsc przygotowanych przez uczelnię na studiach stacjonarnych.
Władze Politechniki Świętokrzyskiej podsumowały dziś (19 lipca) zakończoną kilka dni temu rekrutację. Zaskoczeń jest niewiele. Najbardziej popularne wśród kandydatów były te kierunki, które cieszą się powodzeniem każdego roku.
Profesor Zbigniew Koruba, rektor Politechniki Świętokrzyskiej mówi, że największa liczba osób chce studiować informatykę. Na tym kierunku zarejestrowało się 450 kandydatów, a kielecka uczelnia przygotowała dla nich 210 miejsc.
– Są jeszcze inne kierunki, które cieszą się dużą popularnością, na przykład automatyka i robotyka. Od października uruchamiamy nowy kierunek, zarządzanie biznesowe, gdzie zainteresowanie też jest duże – informuje rektor. Na zarządzanie biznesowe stara się dostać 130 kandydatów.
Profesor Artur Maciąg, prorektor do spraw studenckich i dydaktycznych kieleckiej uczelni informuje, że w tym roku zgłosiło się też dużo kandydatów z Afryki i Azji – jest ich w sumie około 800. Wybierają oni kierunki anglojęzyczne.
– Już od kilku lat prowadzimy w ten sposób informatykę i w tym roku też tak będzie. Chętnych na studiowanie tego kierunku w języku angielskim jest około 300. Na drugi nasz anglojęzyczny kierunek, czyli mechanical engineering jest grubo ponad 100 chętnych – mówi prorektor.
Dużo chętnych jest też na anglojęzyczne zarządzanie i inżynierię produkcji. Nie wiadomo ilu ostatecznie studentów zagranicznych zacznie naukę na Politechnice Świętokrzyskiej, bowiem część kandydatów może nie dostać wizy do naszego kraju.
Profesor Artur Maciąg dodaje, że spora grupa młodych osób chce kształcić się na studiach niestacjonarnych. Na razie kandydatów jest około 700, ale zwykle ta liczba znacznie się zwiększa we wrześniu. Na studia niestacjonarne nie ma rekrutacji, kandydat może się na nie zapisać.
Politechnika Świętokrzyska rozpoczęła dziś (19.07.) nabór uzupełniający. Tradycyjnie dotyczy on nawet informatyki i innych kierunków, gdzie był komplet chętnych. Władze uczelni mają możliwość zwiększenia liczby miejsc na najbardziej obleganych kierunkach, kosztem tych, gdzie kandydatów jest mało. Rekrutacja uzupełniająca potrwa do 23 lipca.