Najbrzydszy budynek w Kielcach, czyli należący do miasta biurowiec przy ul. Sienkiewicza 76, według urzędników ratusza „nie jest głównym tematem analizy”. Budynek w 2014 roku zajął pierwsze miejsce w konkursie „Miastoszpeciciel”. Od tego czasu nic w tym miejscu się nie zmieniło.
W sąsiedztwie biurowca mogą powstać dwa nowoczesne 21-kondygnacyjne budynki mieszkalne, które miałyby odmienić wizerunek tej części miasta, jednak władze Kielc nie mają planów modernizacji tego obiektu.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc, informuje, że nie jest też planowane wyburzenie szpetnego obiektu, przy głównym kieleckim deptaku.
– Obecnie ten budynek jest przedmiotem analiz i pewnych ustaleń z jednym z najemców. Chodzi o kwestie rozliczeniowe. Lecz nawet na planie nowej inwestycji, który udostępnił inwestor, kamienica ta znajduje się w znacznej odległości od nowych apartamentowców. Z punktu widzenia miasta budynek przy ul. Sienkiewicza 76 ma spory potencjał, a rozpatrywane mogą być różne scenariusze na przyszłość – twierdzi rzecznik.
Według niego, w grę wchodzi sprzedaż, dzierżawa lub renowacja obiektu. Na razie jednak żadne decyzje nie zapadły.