W Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji 79. rocznicy akcji „Burza” i bitwy pod Pielaszowem. 30 lipca 1944 roku zginęło tam ponad 70. żołnierzy Armii Krajowej. Do walk z wojskami 4. Niemieckiej Armii Pancernej stanął batalion sandomierski 2. Pułku Piechoty Legionów.
Uroczystości rozpoczęły się od mszy w kościele św. Józefa odprawionej w intencji poległych, po czym zebrani przeszli na cmentarz katedralny przed mogiłę Pielaszowiaków, gdzie zapalono znicze i złożono kwiaty.
Senator Jarosław Rusiecki podkreślił, że Powstanie Warszawskie i akcja „Burza” były ważne nie tylko dla mieszkańców stolicy, ale dla wszystkich Polaków.
– Były wsparciem całego państwa podziemnego Armii Krajowej i wszystkich niepodległościowych organizacji wojskowych. Dlatego ci młodzi ludzie, którzy zginęli 30 lipca 1944 roku szli na pomoc Warszawie. Oddali swoje życie za stolicę, za Polskę i każdego Polaka – dodał.
Poseł Marek Kwitek stwierdził, że pod Pielaszowem zginął kwiat młodzieży sandomierskiej, której nie dane było przeżyć normalnej młodości. Musieli oddać swoje życie na ołtarzu ojczyzny.
– To było pokolenie urodzone w II Rzeczpospolitej i wychowane w duchu patriotycznym. Tragiczne jednak w tym sensie, że wojna zmusiła je do tego typu działań. Dlatego dzisiaj oddajemy im hołd, bo walczyli o wolną Polskę. Musimy naszą wolność i suwerenność szanować pamiętając, co oni dla nas uczynili – zaznaczył parlamentarzysta.
Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec także zwrócił uwagę na heroiczność i poświęcenie młodych ludzi. – Pod Pielaszowem i Wesołówką zginęli młodzi mieszkańcy naszego miasta. To byli 18,19–letni ludzi, którzy poszli toczyć nierówną walkę z niemieckim okupantem. To jest najważniejsze patriotyczne święto w Sandomierzu, o którym powinniśmy pamiętać – dodał.
W uroczystościach wzięli udział m.in. przedstawiciele organizacji kombatanckich, służb mundurowych, władze powiatu, radni oraz mieszkańcy. Na zakończenie odbyła się recytacja wierszy Wandy Sołhaj- Madejczyk ps. „Ada”, w wykonaniu Zespołu Artystycznego „Etiuda”.