Na kielecki Czarnów powróci targowisko miejskie. Zgodnie z zapowiedziami handel ma się odbywać na placu przy skrzyżowaniu ulic Opielińskiej i Piekoszowskiej.
Targowisko będzie administrowane przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach. Renata Gruszczyńska, prezes miejskiej spółki, podkreśla, że obecnie przygotowywany jest plac, na który powróci handel. Zgodnie z założeniami do dyspozycji kupców zostanie oddanych 12 budek targowych.
– Będą one ustawione według przyjętego planu. Będą to stragany z ul. Mielczarskiego. Jednak to co będzie sprzedawane zależy od kupców, którzy podpiszą z nami umowę. Handel w tym miejscu będzie odbywał się według określonych zasad. Będzie obowiązywał ścisły regulamin określający godziny dowożenia towaru, godziny handlu a towary będą mogły sprzedawać wyłącznie osoby, które mają podpisaną umowę – mówi Renata Gruszczyńska. – Nieprzestrzeganie regulaminu będzie skutkowało natychmiastowym wypowiedzeniem umowy. Przede wszystkim chcemy uniknąć sytuacji, które mogłyby stwarzać kłopoty dla mieszkańców – dodaje.
Piotr Kisiel z klubu Prawa i Sprawiedliwości przypomina, że poprzednie przenosiny targowiska budziły emocje wśród kupców. Zdaniem radnego miasto powinno przede wszystkim stwarzać optymalne warunki do prowadzenia biznesu.
– Jeśli ktoś prowadzi taką działalność na dotychczasowym targowisku przy Mielczarskiego i do wyboru mamy albo zlikwidować całkowicie miejsce handlu albo przenieść je na ul. Piekoszowską to wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. Ten teren pełnił już taką funkcję. Oczywiście pozostaje też kwestia zainteresowania, czy nowa lokalizacja uzyska akceptację kupców. Mam nadzieje, że nie nastąpi żadna likwidacja miejsc pracy, a drobny handel będzie się dalej rozwijał w Kielcach – ocenia Piotr Kisiel.
Pomysł powrotu targowiska w stare miejsce pozytywnie ocenia radna Anna Myślińska z Koalicji Obywatelskiej.
– W pobliżu znajduje się dużo budynków wielorodzinnych, w których mieszka wielu starszych ludzi. Myślę, że dla nich wyjście na targowisko miejskiej będzie zarówno atrakcję, jak i pożytkiem. Jeśli Rejonowe Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych zabezpieczy czystość i porządek na tym terenie to nie widzę powodów, by nie spróbować. Problemem może być mała liczba miejsc postojowych. Mam jednak nadzieję, że uda się na tym jakoś zapanować – dodaje Anna Myślińska.
Przypomnijmy, że kupcy przy ul. Piekoszowskiej i Opielińskiej działali przez wiele lat. W 2007 roku przenieśli się jednak na plac przy ul. Mielczarskiego. Przeprowadzka była spowodowana protestami okolicznych mieszkańców skarżących się na uciążliwe sąsiedztwo handlarzy. W tym roku plac przy Mielczarskiego został oddany Wojsku Obrony Terytorialnej, co oznacza, że targowisko wraca do pierwotnej lokalizacji. Ma to nastąpić za ok. dwa miesiące.