Czołg Leopard, kołowy transporter opancerzony Rosomak i armatohaubice Krab przyciągają największą uwagę uczestników pikniku wojskowego „Silna Biało-Czerwona” w Bodzentynie. Uczestnicy mają również możliwość rozmowy z żołnierzami, którzy opowiadają o swojej służbie i pomagają przejść przez proces rekrutacji do wojska.
Pułkownik Bogdan Kołkowski, zastępca szefa ośrodka zamiejscowego Wojskowego Centrum Rekrutacji podkreśla, że w Bodzentynie prezentowany jest sprzęt bojowy z całego kraju.
– Mamy tu głównie ciężki sprzęt jak czołg Leopard a2, kołowy transporter opancerzony Rosomak, wyrzutnię rakiet Langusta i samobieżny moździerz Rak. Przy każdym sprzęcie stoją żołnierze, którzy pokazują jak działają te sprzęty i oczywiście wszyscy chętni mogą wejść do środka pojazdu. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się Leopard, być może dlatego, że jest to najcięższy ze sprzętów. Oprócz tego mamy maszyny ze świętokrzyskich jednostek wojskowych tj. wozy patrolowe, quady wojskowe, motocykle, broń strzelecką krótką i długą, czy karabiny wyborowe, które prezentuje 10. Świętokrzyska Brygada Obrony Terytorialnej – tłumaczy oficer.
Chętni mogli także zapoznać się z pracą żołnierzy oraz wypełnić formularz zgłoszeniowy do wojska. Poseł Agata Wojtyszek, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji obrony podkreśla, że bezpieczeństwo jest najważniejszą potrzebą każdego człowieka i pokaz tego prezentuje dziś polska armia.
– Dzięki temu sprzętowi i aktywności żołnierzy, nasi mieszkańcy mogą spać spokojnie. Rzadko się zdarza, by w jednym miejscu spotkać tylu żołnierzy i takie pojazdy ciężkie. Cieszę się, że mieszkańcy doceniają takie wydarzenie i chętnie, wraz z całymi rodzinami, uczestniczą w tych piknikach. Tylko silna armia potrafi przeciwstawić się wrogowi, dlatego zachęcamy tu też do wstąpienia w szeregi naszej armii – mówi. – Rząd Prawa i Sprawiedliwości przeznacza rekordowe kwoty na zbrojenia. Zwiększyliśmy je z 30 do ponad 130 mld zł. Dodatkowo dochodzimy do 4 proc. PKB na wzmacnianie armii – podkreśla poseł.
– Atutem pikników pod nazwą „Silna Biało-Czerwona” jest pokazanie, że polskie wojsko jest ze społeczeństwem i dla społeczeństwa – zauważył senator Krzysztof Słoń.
– Taka jest też rota przysięgi żołnierskiej, że nie będą szczędzić ani zdrowia, ani krwi, a nawet życia. W naszej tradycji jest to, że społeczeństwo dba o swoich żołnierzy i armię. Gdy rodziło się nasze niepodległe państwo po zaborach, obywatele byli wręcz fundatorami uzbrojenia. W tej chwili, poprzez dobrze gospodarowanie pieniędzmi przez polski rząd, mamy się czym pochwalić, bo wyposażamy żołnierzy w najnowszy na świecie sprzęt – mówi senator.
Natomiast burmistrz Bodzentyna Dariusz Skiba dodaje, że jest to historyczne wydarzenie dla miasta.
– Pierwszy raz w historii współczesnej, mamy możliwość gościć tylu żołnierzy i tyle sprzętu. Tu możemy też zobaczyć i dotknąć wyposażenia, którym dysponuje polska armia – podkreśla.
Piknik potrwa do godz. 18.00. Natomiast we wtorek (15 sierpnia) Wojsko Polskie zaprasza do Wąchocka.