List medyków z koneckiego szpitala wystosowany do władz powiatu spowodował, że pediatria pozostanie na swoim miejscu.
Jak podkreślił Wojciech Przybylski, kierownik oddziału pediatrii – jego specyfika jest taka, że mali pacjenci wraz ze swoimi rodzicami przebywają tam trzy dni, a dalsze leczenie odbywa się na zasadzie wizyt w szpitalu, by zminimalizować stres dzieci i rodziców i aby oszczędzić na wyżywieniu czy też kosztach związanych z obsługą szpitalną.
– My leczymy około tysiąca dzieci, o 40 mniej niż na oddziale wewnętrznym. Ale tam nie ma miejsc również dlatego, że pacjenci leżą po 10 dni, a my skracamy pobyt maksymalnie do trzech dni. Rodzice są razem z dziećmi, więc jeśli mam dziewięcioro pacjentów dziś, to razem z rodzicami przebywa na oddziale 18 osób – wyjaśnił.
Jak zaznaczył kierownik – rodzice podczas choroby są przy dzieciach, dlatego zmniejszenie powierzchni na ten oddział uniemożliwi przyjmowanie tylu dzieci, co dotychczas.
Dyrektor szpitala Anna Gil stwierdziła, że zabrakło odpowiedniej komunikacji między lekarzami a dyrekcją, ponieważ medycy od razu udali się szczebel wyżej, do starosty, by się poskarżyć na proponowane zmiany. Przeniesienie miało być spowodowane szukaniem miejsca na utworzenie nowego oddziału psychiatrii.
W dyskusji wziął udział także pediatra Adam Jańczak, który w koneckim szpitalu pracuje od 40 lat. Jak powiedział, właśnie list medyków spowodował, że doszło do rozmów.
– Jeżeli pani dyrektor mówi, że decyzje nie zostały podjęte, a przychodzi się i „pruje” ściany wprowadzając zmiany, to coś jest nie tak. Każdy z nas kiedyś będzie zmuszony do skorzystania z tej placówki, więc nie jest dobrym pomysłem, żeby ona się tak zwijała i ograniczała swoje usługi – mówił.
Ostatecznie dziś (środa, 16 sierpnia) medycy z pediatrii otrzymali potwierdzenie, że oddział nie zmieni swojej lokalizacji.