To może być nowa atrakcja Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. Konserwatorzy chcą udostępnić turystom urządzenie służące do ważenia urobku. To jeden z elementów remontowanej portierni dawnego zakładu wielkopiecowego.
Waga przemysłowa służyła do sprawdzania masy pojazdów wywożących żelazo – wyjaśnia dyrektor muzeum Paweł Kołodziejski.
– Surówka żelaza była formowana w tzw. gąski, czyli zastygłe kęsy, które należało zważyć przed sprzedażą. Samo urządzenie przypomina to, jakie znamy np. ze skupów złomu. Wozy konne, a potem samochody, wjeżdżały na wagę, a odczyt odbywał się w portierni. Do tej pory urządzenie było zasłonięte, po remoncie chcemy, aby można go było oglądać. Zostanie zabezpieczone kratą, a na dnie powstanie specjalne odwodnienie. W ten sposób będziemy mogli pokazać kolejny element procesu produkcji żelaza w zakładzie wielkopiecowym – opowiada.
Wszystkie prace potrwają do października, ich koszt to około 230 tys. złotych, a połowę tej kwoty stanowi dotacja z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prace przy portierni w poprzednich etapach obejmowały zabezpieczanie dachu i wnętrz. Teraz wymieniane są instalacje wewnętrzne i prowadzone jest odwodnienie.
Na terenie muzeum prowadzone są także prace przy budynku wyciągu. Dawniej służył do obsługi windy, którą wagoniki z materiałem wsadowym wjeżdżały na górę, do wielkiego pieca. Obiekt był niezabezpieczony przed wilgocią, teraz poprowadzony będzie specjalny odpływ. Przy okazji skute zostały tynki, a ściany zostały odsolone i odgrzybione specjalnymi preparatami. Ta część remontu kosztuje 120 tys. złotych, 40 tys. to dofinansowanie od wojewódzkiego konserwatora zabytków.