Rozpoczął się sezon na grzyby, ale nie we wszystkich lasach Małopolski można je zbierać. Na terenie nadleśnictw Chrzanów i Olkusz, na wydzielonych obszarach, obowiązuje zakaz wstępu. To z powodu możliwości wystąpienia zapadlisk. Na terenie Nadleśnictwa Olkusz zakazem wstępu do lasów objęte są rejony leśnictw Pomorzany i Żurada.
Leśnicy zachęcają, by grzybiarze, zamiast udać się do najbliższego Olkuszowi leśnictwa Pomorzany, wybrali dalsze rejony. „Szczególnie polecamy inne leśnictwa nieopodal Olkusza, na przykład leśnictwo Gorenice, Rabsztyn czy Pazurek. To piękne tereny. Na pewno grzybów jest tam sporo” – mówi Maria Gronicz z Nadleśnictwa Olkusz.
Żeby być na bieżąco z terenami objętymi zakazem wstępu, najlepiej pobrać na telefon bezpłatną aplikację, która wskazuje aktualnie tereny zagrożone powstaniem zapadlisk. Za złamanie zakazu grozi mandat w wysokości do 500 złotych, jednak jak zapewniają leśnicy, wolą informować niż karać.
– Straż leśna prowadzi działania prewencyjne, informacyjne. Na razie nie słyszałam o działaniach represyjnych – dodaje Gronicz.
Grzybiarze muszą pamiętać, że częściowy zakaz wstępu do lasów obowiązuje też na terenie nadleśnictwa Chrzanów i dotyczy głównie terenów wokół osiedli Gaj i Siersza w Trzebini.
Zakaz na terenie olkuskich lasów obowiązuje do końca roku, ale może być przedłużony do czasu, aż sytuacja z zapadliskami się ustabilizuje. W Trzebini nie wolno wchodzić do lasów na razie do końca września.