– To, co mówi Michał Kołodziejczak ma się nijak do zasad funkcjonowania państwa – stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, oceniając wypowiedzi lidera Agrounii, który nawoływał do współpracy z Rosją i zerwania kontaktów ze Stanami Zjednoczonymi.
– Gdyby nie sojusz z Ameryką, to pewnie mielibyśmy dziś podobną sytuację, jaka jest na Ukrainie – dodał gość Radia Kielce.
Wiceminister powiedział, że Michał Kołodziejczak, decydując się na start w wyborach do sejmu z list Koalicji Obywatelskiej zdradził sprawy, o które walczyła Agrounia, z drugiej jednak strony, mając prorosyjskie poglądy, pasuje do tej listy. Natomiast zastanawiający jest jego alians z ugrupowaniem, które podczas swoich rządów lekceważyło interesy polskiej wsi i rolników.
– Wtedy to takim obrazem upadku obrony interesów wsi było podniesienie wieku emerytalnego rolników do 67. roku życia, a projekt ten reprezentował obecny prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, a wówczas minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Okazuje się, że Michał Kołodziejczak walczy tylko o to, by mieć mandat poselski, natomiast nie myśli już o realizacji celów, które przedstawiał na demonstracjach Agrounii – stwierdził.
Piotr Wawrzyk ocenił, że ten rok był trudny dla rolników, po pierwsze ze względu na sytuację na Ukrainie i nadmierny napływ ukraińskiego zboża do Polski, a po drugie ze względu na zmienną pogodę.
– Jeżeli chodzi o import ukraińskiego zboża i innych płodów rolnych do Polski, to zwracam uwagę, że jest to część unijnej, wspólnej polityki rolnej i handlowej, więc decyzje o zakazach należą do Komisji Europejskiej. Rok temu zaczęliśmy alarmować komisję, że będzie problem na polskim rynku. Mówili o tym także ministrowie rolnictwa innych krajów. Wówczas komisja twierdziła, że ma sytuację pod kontrolą, i dopiero, kiedy ta sytuacja stała się tragiczna, podjęła pewne działania. Gdyby jednak od razu wprowadzono zakaz sprowadzania ukraińskiego zboża, nie tranzytu, ale właśnie sprowadzania go do Polski, to dziś tych wszystkich problemów dla polskich rolników by nie było. Mamy do czynienia z grzechem zaniechania ze strony Komisji Europejskiej, mimo monitów z naszej strony. Dlatego mówimy twardo, jeśli komisja nie przedłuży zakazu sprowadzania ukraińskiego zboża do Polski, to my to zrobimy jednostronnie. Oczywiście może się to wiązać z tym, że Komisja Europejska nas poda do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale dla nas interesy i dobro polskich rolników są najważniejsze – powiedział wiceminister.
Piotr Wawrzyk zapewnił również, że wszystkie programy socjalne, które dotychczas wprowadził rząd, będą kontynuowane w kolejnej kadencji, jeśli wybory wygra Zjednoczona Prawica.
– Tylko rząd Prawa i Sprawiedliwości daje gwarancję, że te programy nadal będą wspierać Polaków. Są to: świadczenie 800 plus, 13. i 14. emerytura, „Dobry start”, wyprawka szkolna, tzw. matczyna emerytura, dzięki którym Polakom żyje się lepiej – przypomniał wiceminister.
Jak dodał – dziś widzimy, że partie opozycyjne chciałyby te programy zmienić, ograniczyć lub zlikwidować.
– Jeśli te projekty mają nadal funkcjonować, to rządzić musi Prawo i Sprawiedliwość – zaznaczył Piotr Wawrzyk.