Koncert z udziałem światowej sławy flecistów: Agaty Kielar-Długosz i Łukasza Długosza oraz pianisty Artura Jaronia zakończył czwartą edycję „Chopinowskich inspiracji”.
Wydarzenie odbyło się w piątek, 25 sierpnia, w ogrodzie włoskim Dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach. Tym razem również zgromadziło setki melomanów.
Po raz ostatni w te wakacje muzyka Chopina, ale także Żeleńskiego, Dopplera, Kolhera czy Piazzoli zabrzmiała w otoczeniu siedziby Muzeum Narodowego w Kielcach. Wystąpili fleciści, którzy na co dzień nie koncertują w plenerze, ale, jak przyznał Łukasz Długosz, dla „Chopinowskich inspiracji” zrobili wyjątek.
– Plenery nas nie interesują, ale jeśli poproszą nas przyjaciele, a w tym przypadku tak się stało, i dostałem zaproszenie do prawie mojego rodzinnego miasta, dla mojej publiczności, to zrobiliśmy wyjątek. Cieszymy się, że po raz kolejny w nietypowej, ale wspaniałej scenerii wystąpiliśmy wspólnie z Arturem Jaroniem, inicjatorem całego cyklu – mówił.
Pracowite wakacje
Dla Agaty Kielar-Długosz i Łukasza Długosza wakacje były czasem pracy, choć jak zaznaczają, przy okazji koncertów znaleźli czas na rodzinny odpoczynek. Artystka powiedziała, że oprócz koncertów opracowywali także materiał na nowe płyty.
– Przygotowujemy się do dwóch poważnych nagrań: jedno będzie się odbywało w Filharmonii Śląskiej, gdzie już jesteśmy po próbach. Będziemy nagrywać podwójny koncert Adama Wesołowskiego „Archaniołowie” – na dwa flety i orkiestrę symfoniczną po dyrekcją znakomitego dyrygenta, Jarka Szemeta. Natomiast za dwa tygodnie przemieścimy się do Gdańska, gdzie nagramy polskie koncerty na flet i organy. W tej chwili to są największe projekty – zaznaczyła.
Jesienią fleciści powrócą z koncertami na ziemię świętokrzyską, wystąpią m.in. w Skarżysku Kamiennej oraz w Końskich.
Słuchacze, którzy przyszli na ich piątkowy koncert do ogrodu włoskiego długo oklaskiwali ich występ. Był to ósmy i zarazem ostatni w te wakacje koncert z cyklu „Chopinowskie inspiracje”. W sumie w czasie kolejnych muzycznych spotkań wystąpiło 12 muzyków – instrumentalistów i śpiewaków, na co dzień koncertujących na scenach polskich i światowych.
„To wydarzenie jest warte wszystkich trudów”
Artur Jaroń, pomysłodawca cyklu oraz jego koordynator ocenił, że ta edycja była wyjątkowa na pewno jeśli chodzi o pogodę.
– Na osiem koncertów, aż siedem udało się zrobić w plenerze, co jest rekordem „Chopinowskich inspiracji”. Jeśli chodzi o poziom artystyczny – wydaje mi się, że był bardzo wysoki i równy, nie było słabych koncertów. Pod względem frekwencji – to chyba się ustabilizowała na bardzo wysokim poziomie, przechodzący w stan nadprogramowy. Zgodnie z moimi przewidywaniami koncerty Kamila Pacholca i Martina Garcii Garcii biły rekordy. A to, że muzyka klasyczna dociera na teren całego miasta jest dla nas powodem do zadowolenia i do dumy – podkreślił.
– Nie mamy wątpliwości, że to wydarzenie jest warte wszystkich trudów, które ponosimy – powiedziała Agnieszka Kowalska-Lasek, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Kielcach do spaw oddziałów. Przyznała, że ze strony organizacyjnej każdy koncert jest dużym wyzwaniem logistycznym, angażującym wiele osób.
– Kiedy pojawiła się myśl, żeby przeciwstawić się pandemii i zorganizować koncerty w ogrodzie włoskim, to jej realizacja pokazała nam możliwości tego miejsca. Traktowaliśmy ten ogród jako miejsce kontemplacji wśród zieleni, a stało się wspaniałą „salą” koncertową, która przyciąga rzesze melomanów. Widzimy, że z roku na rok tych osób jest coraz więcej. To są mieszkańcy Kielc, ale także często goście spoza regionu – zaznaczyła.
„Warto robić takie koncerty”
W koncercie finałowym udział wzięła Anna Krupka, wiceminister sportu i turystyki. Zwróciła uwagę na znaczenie muzyki Fryderyka Chopina dla polskiej kultury.
– Cieszę się i jestem zaszczycona, że dzisiaj mogę być na tym koncercie. Dziękuję organizatorom, w tym w sposób szczególny Radiu Kielce, za to, że zdecydowało się w taki sposób promować muzykę klasyczną i naszą piękną, polską kulturę. Dzięki tym koncertom wielu pasjonatów muzyki klasycznej może wysłuchać muzyki, którą bardzo ceni – stwierdziła.
Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych nie krył, że dla niego, jako melomana, każda odsłona „Chopinowskich inspiracji” to prawdziwa uczta muzyczna.
– Coś, co naprawdę warto posłuchać, warto tu być. To jest muzyka skierowana do określonego kręgu adresatów, ale jak widać, w Kielcach melomanów nie brakuje. Bo jeśli na taki koncert przychodzi regularnie, co tydzień, prawie 600-700 osób, to pokazuje, że warto robić takie koncerty, warto je kontynuować – podkreślił.
– To będzie wspaniałe wspomnienie lata – tak o „Chopinowskich inspiracjach” powiedział senator Krzysztof Słoń.
– Zawsze gdy nachodzi mnie chandra, słucham muzyki. Nie zawsze jest to muzyka klasyczna, ale często sięgam do tych najpopularniejszych utworów, które wszyscy znamy i lubimy, a które skomponował Fryderyk Chopin. Bardzo mnie cieszy, że te inspiracje, które wybrzmiewają tutaj, w ogrodzie włoskim, skłaniają nas do refleksji, byśmy w obliczu tej pięknej budowli pomyśleli, jak wiele zawdzięczamy tym tak bardzo utalentowanym Polakom, artystom, których zna cały świat. Możemy też być dumni z naszej polskości – powiedział.
Na koncertach z cyklu „Chopinowskie inspiracje” chętnie bywa wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Renata Janik.
– Wspaniała muzyka, utalentowani artyści, a przede wszystkim znakomite koncerty dla wszystkich mieszkańców Kielc, naszego regionu, ale także wszystkich przybyłych turystów, którzy kochają muzykę klasyczną. Natomiast przy promieniach zachodzącego słońca ma to szczególne znaczenie – zauważyła.
Za rok jubileusz
Czwarta edycja „Chopinowskich inspiracji” przeszła do historii, ale na koniec piątkowego spotkania Janusz Knap, prezes Radia Kielce zapowiedział, że w przyszłym roku odbędzie się piąta już odsłona wydarzenia.
Organizatorami „Chopinowskich inspiracji” są: Radio Kielce, Muzeum Narodowe w Kielcach oraz Fundacja Wspierania Kultury „Amadeusz”.
Retransmisja koncertu na dwa flety i fortepian – na antenie Radia Kielce w niedzielę, 27 sierpnia, o godz. 22.05.