Wciąż nie ma decyzji, co do tego kto zostanie skreślony ze świętokrzyskiej listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.
Zamieszanie związane jest z niedzielną decyzja lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który ogłosił, że ostatnie miejsce na świętokrzyskiej liście zajmie Roman Giertych, były założyciel Ligi Polskich Rodzin. Tymczasem ostatnie miejsce na świętokrzyskiej liście Koalicji Obywatelskiej miał już zagwarantowane poseł Adam Cyrański.
Działacze partii ostateczne decyzje mieli podjąć w środę (30 sierpnia), tymczasem przed południem nie było jeszcze decyzji o tym, czy Adam Cyrański zostanie na liście Koalicji Obywatelskiej i które miejsce zajmie, a także kogo ewentualnie mógłby zastąpić.
Jak mówił we wtorek (29 sierpnia), w rozmowie z Radiem Kielce Artur Gierada, przewodniczący świętokrzyskich struktur Platformy, ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.
– Prowadzimy rozmowy jak tę listę ostatecznie umeblować – mówi. – Mamy 32 kandydatów bardzo mocno zmotywowanych, gotowych do kampanii, a większość już jest w trakcie kampanii, dlatego te rozmowy nie są łatwe, ale na pewno znajdziemy wyjście z tej sytuacji – dodaje.
Pytany o to, czy na liście Koalicji Obywatelskiej w regionie znajdzie się miejsce zarówno dla Romana Giertycha i Adama Cyrańskiego, stwierdził, że jest to prawdopodobne.
– Adam Cyrański też otrzymał nowe propozycje, które musi rozważyć, proszę dać mu ochłonąć i zastanowić się, czy może przemodelować swoją kampanię wyborczą – podkreśla.
Poseł Adam Cyrański nie odbiera telefonu.
Szef klubu KO, Borys Budka stwierdził, że wszyscy kandydaci na liście Koalicji Obywatelskiej muszą spełnić dodatkowy warunek, czyli podpisać deklarację, że w pełni popierają program KO, w tym liberalizację prawa aborcyjnego. Tymczasem Roman Giertych założyciel Ligi Polskich Rodzin, był zadeklarowanym przeciwnikiem przerywania ciąży.
Ewentualne zmiany na liście w regionie musi jeszcze zatwierdzić zarząd krajowy partii. Obecnie pierwsze miejsce na liście zajmuje poseł Marzena Okła-Drewnowicz, a „dwójką” jest szef PO w regionie Artur Gierada.