Inteligentny System Transportowy ma być uruchomiony w grudniu tego roku. Inwestycja służąca w założeniu usprawnieniu ruchu oraz rozładowaniu korków w mieście, do tej pory zalicza jedynie kolejne opóźnienia. Pierwotnie system miał być wdrożony w sierpniu 2022 roku.
Andrzej Choma, inżynier kontraktu informuje, że wniosek wykonawcy został odrzucony, a aktualna data uruchomienia systemu to 11 grudnia.
– Jest to spowodowane kolizjami z innymi inwestycjami drogowymi, które są obecnie prowadzone w Kielcach. Chodzi tu np. o ul. Wojska Polskiego, al. IX Wieków Kielc, czy ul. Szczecińską. Aby wykonać te instalację w prawidłowy sposób, bez powtarzania robót w jednym miejscu kilka razy, musieliśmy skoordynować nasze działania. Z kolei wniosek wykonawcy o przedłużenie prac o kolejne kilka miesięcy został odrzucony – mówi.
Do końca tygodnia w pełni gotowe będzie 30 z 60 przebudowywanych skrzyżowań.
– W tej chwili na nowych sterownikach mamy uruchomionych 27 skrzyżowań. Jednak myślę, że na koniec tego tygodnia będzie to już 30 skrzyżowań z nowymi instalacjami, wykonaną kanalizacją i konstrukcjami niezbędnymi do uruchomienia systemu po zamontowaniu kamer. Prace budowlane muszą być zakończone w tym roku. Jeśli nie skończymy tego jesienią, to w okresie zimowym nie będziemy już w stanie kontynuować prac. Obecne prace przebiegają zgodnie z przyjętym harmonogramem – mówi inżynier kontraktu.
Realizowany od ponad dwóch lat ITS nie jest jedyną inwestycją, która zalicza opóźnienie. Jak informowało już Radio Kielce poważne problemy pojawiły się także w przypadku przebudowy ul. Wojska Polskiego. Zdaniem Jarosław Karysia, przewodniczącego rady miasta i szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości, przeciągające się w czasie inwestycje świadczą o braku kontroli nad sytuacją ze strony władz miasta oraz miejskich instytucji.
– Podstawowe pytanie brzmi czy ktokolwiek w mieście jest w stanie zapanować nad tymi przedłużającymi się inwestycjami drogowymi? Jeżeli wiele inwestycji, w tym drogowych jest opóźnionych, to należy zapytać jak podpisano umowy, jak się je egzekwuje oraz jakie są przyczyny opóźnień? Są to pytania przede wszystkim do prezydenta Kielc. Patrząc na sytuację w mieście można stwierdzić, że Miejski Zarząd Dróg, ale też inne miejskie instytucje oraz wydziały ratusza nie są w stanie egzekwować terminów realizacji inwestycji – komentuje.
W opinii Katarzyny Suchańskiej z klubu Bezpartyjni i Niezależni, ITS jako jedna z flagowych inwestycji obecnej ekipy rządzącej miastem jest jednocześnie najlepszym przykładem braku umiejętności zarządzania inwestycjami w Kielcach.
– Wiele takich przedsięwzięć jest źle koordynowanych. Często nie jest to nawet wina samych wykonawców, tylko właśnie władz miasta. Wynika to z faktu, że są one źle zaplanowane. Pojawiają się głosy, że gdy system ITS zostanie wdrożony będzie już przestarzały i tak naprawdę nie wiadomo czy usprawni funkcjonowanie ruchu kołowego w mieście. Należałoby w końcu wyciągnąć konsekwencje wobec osób, które zarządzają inwestycjami drogowymi w Kielcach – ocenia radna.
Projekt Inteligentnego Systemu Transportowego (ITS) zakłada przebudowę 60 skrzyżowań, na których zostanie zamontowane inteligentne oprogramowanie zarządzające ruchem. Zadanie obejmuje montaż kamer i czujników, które będą badać natężenie ruchu na skrzyżowaniach, w poszczególnych częściach miasta i dostosowywać do niego działanie sygnalizacji świetlnej.
Koszt inwestycji to ponad 30 mln zł, z czego 85 proc. współfinansowane jest z unijnych dotacji. Jednak jeśli miasto nie zdąży z realizacją do końca 2023 r. dofinansowanie może być zagrożone.