Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego nie opuści wcześniej aresztu tymczasowego. Sąd Okręgowy w Kielcach nie uwzględnił zażalenia obrony, która wnosiła o skrócenie czasu aresztowania.
Jarosław Górczyński usłyszał 12 prokuratorskich zarzutów, dotyczących między innymi przyjęcia łapówek oraz nakłaniania do składania fałszywych zeznań w sprawie nabycia przez siebie złotych i srebrnych monet o wartości 1,7 mln zł.
Prokuratura Krajowa domagała się przedłużenia sankcji, której dotychczasowy termin upływał 20 sierpnia. Sąd przystał na to i zdecydował, że Jarosław Górczyński pozostanie w areszcie do 19 października. Obrońcy oskarżonego nie zgadzają się z tą decyzją i złożyli zażalenie.
Sąd Okręgowy w Kielcach, jako odwoławczy, rozpoznał zażalenie na postanowienia sądu w Ostrowcu Świętokrzyskim – informuje sędzia Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
– Utrzymano zaskarżone postanowienie w mocy, uznając że ustalenia Sądu Rejonowego, co do potrzeby dalszego stosowania tymczasowego aresztowania, są uzasadnione. Pobyt podejrzanego na wolności mógłby powodować z jego strony podejmowanie czynności wpływających na przebieg postępowania. W związku z tym zażalenie nie zostało uwzględnione – tłumaczy sędzia.
Jarosławowi Górczyńskiemu grozi kara ośmiu lat pozbawienia wolności.