Występ zespołu Balet Dworski Cracovia Danza w piątkowy wieczór otworzył kolejny weekend z IV Świętokrzyskimi Dniami Muzyki Dawnej im. Wincentego z Kielc. Reprezentująca organizatorów festiwalu, Krystyna Nowakowska podkreśliła, że rozpoczyna się prawdziwy koncertowy maraton.
– Codziennie koncerty, nawet po kilka koncertów w regionie. A zaczynamy w Dawnym Pałacu Biskupów Krakowskich – Muzeum Narodowym w Kielcach, tradycyjnie już baletem. Tym razem balet z tańcami renesansowymi „Roztańczony renesans” w wykonaniu Baletu Cracovia Danza. Jest to zespół chyba najbardziej uznany w Polsce, jedyny profesjonalny zespół tańców dawnych. Prezentuje tańce, jakie mogły się odbywać za czasów ostatnich Jagiellonów – mówiła.
Publiczność mogła się przenieść w świat renesansowego karnawału, a to za sprawą masek, w których wystąpili tancerze. Ciekawa jest historia tych, które przywieźli ze sobą artyści. Jak wyjaśnił Dariusz Brojek, kierownik baletu – odwołują się do oryginalnych elementów rodem z Krakowa.
– Maski wprowadzają intrygi dworskie. Bawimy się tym światem, mamy zmiany osobowości, omyłki z tym związane. Nasze maski są jak najbardziej współczesne, ale inspirowane krakowskimi maszkaronami. Te maski na Sukiennicach są autorstwa Santi Gucciego, a nasze są teatralne, i mam nadzieję, że pozwolą nam schować swoją osobowość, a pokazać tę sceniczną – powiedział.
Krakowskie odwołania są jak najbardziej zasadne, bo Balet Dworski Cracovia Danza pochodzi z Krakowa. Jego twórcą i choreografem jest Romana Maciuk-Agnel, która przygotowała także układy na występ w Kielcach. Jak podkreślił Dariusz Brojek, zespół tworzą profesjonalni tancerze.
– To jest w zasadzie ewenement na skalę kraju, bo większość zespołów, które znam, to są zespoły amatorskie, takie, które wykonają dawne tańce z pasją, ale nie pracują codziennie nad techniką w tym stylu. Nasi tancerze są w większości po szkołach baletowych. Dziś jeden z kolegów będzie kreował rolę bardziej pantomimiczną, ale to jest wyjątek – zauważył.
Zdaniem kierownika Baletu Dworskiego Cracovia Danza, wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak zróżnicowany był taniec renesansowy.
– Były fantastyczne tańce w stylu włoskim, w stylu francuskim. To wszystko oczywiście promieniowało na nasz styl polski, który jest trudny do odtworzenia, bo nie mamy za dużo zachowanych zapisów choreograficznych. Natomiast możemy się domyślać, jak te tańce wyglądały, ponieważ kultura tańca w całej Europie Środowej była wyjątkowa, i inspirowała się tymi tańcami włoskimi czy francuskimi, te wpływy były najmocniej zaznaczone – tłumaczył.
Patrząc na technikę, znawca odkryje różnice między poszczególnymi tańcami.
– Taniec włoski jest subtelny, delikatny, wznoszący się na półpalce. Możemy sobie wyobrazić lżejszy kostium, czyli ten styl jest mniej siłowy. Styl francuski jest bardziej skoczny, kostium jest cięższy, większy, te ruchy są bardziej zamaszyste, mocniejsze – wyjaśnił.
– Tak sobie wyobrażam, że w naszym polskim stylu to było jeszcze bardziej rozhuśtane, rozbujane, więc jeszcze więcej w tym było fantazji. W tym programie poszukujemy właśnie inspiracji polskich, ponieważ pojawiają się takie kompozycje jak Jana z Lublina, więc utwory nawiązujące do polskiej tradycji, do polskiej kultury – zapowiedział Dariusz Brojek.
Wielu współczesnym obserwatorom tańce dawne kojarzą się z układami wykonywanymi w parach, synchronicznie. Jednak przed wiekami wcale tak nie było, bo – jak podkreślił Dariusz Brojek – one miały służyć przede wszystkim zabawie.
– Oczywiście to później sprawiło, że powstawały widowiska dworskie, różne przedstawienia, maskarady, to co pani dyrektor Romana Agnel próbuje wyłuskać, czyli to chowanie się za maskami, więc bardzo teatralny aspekt. Wtedy dużo takich wydarzeń, także w komnatach wawelskich, miało miejsce. Wiemy o tym, że dużo było improwizacji, bo na przykład francuski taniec galiarda to tak naprawdę był popis mężczyzny, który miał zachwycić oglądających – tłumaczył.
Balet Dworski Cracovia Danza inspiruje się tą dawną kulturą, ale swoimi występami stara się sprostać także oczekiwaniom współczesnego widza.
– Teatralizujemy to wszystko, całość jest wyrównana, technika tańca podciągnięta, ale też zmieniają się oczekiwania publiczności. Dziś walczymy o to, by tancerze grali, żeby byli aktorami, żeby ten charakter, spontaniczność czy siła, którą jak sobie wyobrażam musieli mieć ci ludzie z XVI wielu, skoro te tańce przetrwały przez tyle stuleci. Tam musiała być moc, a moc to ludzie – zauważył.
Kto w piątek nie zdążył zobaczyć występu Baletu Dworskiego Cracovia Danza, ma szansę jeszcze nadrobić zaległości. W sobotę, 2 września, o godz. 17.00 zespół wystąpi na scenie plenerowej na Zamku Królewskim w Chęcinach, a w niedzielę, 3 września, o godz. 17.00 w Jagiellońskim Pałacu Królewskim w Szydłowie. Wstęp wolny.
Ale jak zapowiada Krystyna Nowakowska, w ten weekend na miłośników muzyki dawnej czeka więcej muzycznych atrakcji.
– W sobotę, 2 września, w Kielcach, w Dawnej Synagodze, o godz. 19.00 wystąpi Trio Madrygałowe z Francji. W synagodze będzie zarówno sopranistka, jak i instrumenty tradycyjne – tzw. cynk, który jest bardzo oryginalnym instrumentem. Tytuł koncertu: „Etienne Meyer w dialogu z Monteverdim”, czyli muzyka współczesna z muzyką przełomu XVI i XVII wieku – mówi.
To trio będzie można zobaczyć także w niedzielę, 3 września, o godz. 17.00, w Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, ale w innej odsłonie. Tytuł koncertu „Madrygał i jego zaczarowany ogród”, czyli przekrój przez gatunek muzyczny, jakim jest madrygał.
Krystyna Nowakowska zachęca do udziału w tych wydarzeniach.
– Jest szansa, żeby się trochę oderwać od codzienności, zagłębić się w tę muzykę renesansową. Dajemy państwu szanse na różne konfiguracje: można sobie wybrać miejsce, koncert. Choć one są po dwa dziennie, z każdego z nich można skorzystać w innym dniu, w innym miejscu. Zachęcam do wędrowania, do słuchania – zaprasza.
Kolejny koncert festiwalowy odbędzie się w poniedziałek, 4 września.
Program IV Świętokrzyskich Dni Muzyki Dawnej im. Wincentego z Kielc
– poniedziałek, 4 września, godz. 19.30 – w kościele pod wezwaniem św. Jana Pawła II w Kielcach wystąpi Madrigals Trio;
– środa, 6 września, godz. 18.30 – w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu wystąpią Les Traversees Baroques, jedni z najwybitniejszych interpretatorów muzyki „przełomu epok na świecie;
– środa, 6 września, godz. 18.00 – w kościele Jana Chrzciciela w Starej Zagości wystąpi Andreas Bohlen, jeden z najwybitniejszych na świecie flecistów grających na fletach drewnianych oraz Corina Marti;
– czwartek, 7 września, godz. 18.00 – w Opactwie Cystersów w Jędrzejowie wystąpią Traversees Baroques i chór Angelus Cantat – Ortus de Polonia – koncert ku czci błogosławionego Wincentego Kadłubka;
– piątek, 8 września, godz. 18.00 – w Ekomuzeum w Starachowicach wystąpi Corina Marti – znakomita szwajcarska klawesynistka i flecistka, wybitna znawczyni i interpretatorka tabulatury Jana z Lublina;
– piątek, 8 września, godz. 18.30 – w bazylice w Wiślicy wystąpią: Chór Akademicki Politechniki Świętokrzyskiej, Schola Cantorum Kielcensis oraz uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach;
– sobota, 9 września, godz. 17.00 w Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach zaprezentuje się Corina Marti – szwajcarska klawesynistka i flecistka specjalizująca się w grze na najstarszych instrumentach klawiszowych;
– sobota, 9 września, godz. 19.00 – w kościele pod wezwaniem św. Karola Boromeusza na Karczówce w Kielcach odbędzie się koncert Akademii Kielcensis;
– niedziela, 10 września, godz. 17.00 – w dawnym Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach wystąpią Andreas Bohlen i Marek Toporowski. W programie koncertu „Muzyczna panorama renesansowej Europy”.