Wioska neolityczna – to jedna z głównych atrakcji Festiwalu Krzemienia Pasiastego, który odbywa się w Sandomierzu. Przez cały weekend na Skwerze Marcina z Urzędowa obok katedry można spotkać rekonstruktorów, którzy pokazują historię krzemienia od neolitu przez paleolit po epokę miedzi.
Jest szałas zbudowany ze skór zwierzęcych i gałęzi oraz palenisko, przy którym odbywa się gotowanie prostych potraw. Można zobaczyć także poroża zwierząt i liczne narzędzia z krzemienia.
Filip Ziemnicki ze Stowarzyszenia Rydno wyjaśnia, że w pradziejach ludzie robili z krzemienia przede wszystkim narzędzia potrzebne do codziennego życia. Były to m.in. toporki, siekiery oraz inne ostrza.
– Dzisiaj krzemień pasiasty wykorzystywany jest w biżuterii, dobrze, że zatoczył takie koło i nadal jest w obiegu – dodał rekonstruktor.
Wioska cieszy się zainteresowaniem mieszkańców i turystów. Odwiedzająca ją pani Małgosia powiedziała, że to ciekawe miejsce, przyciągające przede wszystkim dlatego, że ukazuje odległe dzieje w sposób bardzo autentyczny.
Wioska neolityczna będzie funkcjonować także w niedzielę (10 września) w godz. od 10 do 18.
W sobotę (9 września) w ramach Festiwalu Krzemienia Pasiastego wszyscy zainteresowani mogli wziąć udział w pieszej wycieczce śladami tego kamienia. Na trasie oprócz wioski było też Muzeum Zamkowe z unikatową kolekcją biżuterii z krzemieniem pasiastym oraz pracownie, gdzie złotnicy tworzą naszyjniki, bransolety i pierścionki z tym kamieniem. Odbył się też koncert Grażyny Łobaszewskiej.
Krzemień pasiasty pełni ważną rolę w strategii marki Sandomierza. Po raz pierwszy w biżuterii użył go sandomierski złotnik i artysta Cezary Łutowicz, a było to 51 lat temu.