Kieleccy radni po długiej dyskusji, nie wyrazili zgody na przekazanie w dzierżawę dwóch działek przy ul. Zagnańskiej w Kielcach dla klubu żeglarskiego „Tęcza”. Uchwały dotyczące obszaru o powierzchni 2 ha miały na celu rozwiązanie kwestii prawnych związanych z korzystaniem z tych nieruchomości.
Zawarte w przyszłości porozumienie miało zaowocować inwestycjami w rozbudowę lokalnej bazy sportowej.
Zgodnie z propozycją władz miasta, przedstawione rozwiązanie miało stanowić wyjście z długotrwałego sporu trwającego już od ponad 50 lat. Klub „Tęcza” korzysta z tych gruntów, nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów. Uchwały przewidywały przekazanie klubowi żeglarskiemu obu działek w trybie bezprzetargowym . Pierwszej na okres 99 lat pod budowę m.in. kortów tenisowych. Z kolei druga z trybunami na okres 30 lat.
Barbara Zawadzka, dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami argumentowała, że umowa zabezpieczy interes miasta. Zgodnie z porozumieniem, teren miałby być przeznaczony pod działalność sportową i rekreacyjną o charakterze niekomercyjnym. Klub natomiast miałby okres 3 lat na rozpoczęcie inwestycji i 6 lat na jej zakończenie od daty podpisania umowy.
To jednak nie przekonało większość rajców, którzy byli zdania, że miasto straci na takim rozwiązaniu. Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni podkreśliła, że obie nieruchomości mają ogromne znaczenie pod względem rekreacyjnym dla Kielc i mieszkańców miasta.
– W naszym mieście jest niewiele terenów, które pozwalają kielczanom na aktywny wypoczynek. Te działki, o których mowa, stanowią właśnie cenny zasób tego rodzaju przestrzeni. Pozbawienie ratusza jakiejkolwiek kontroli nad tym obszarem mogłoby się bardzo źle skończyć. Istnieje ryzyko, że teren ten straciłby swój dotychczasowy charakter i został przeznaczony np. na działalność komercyjną – komentowała Katarzyna Suchańska.
Odmiennego zdania była Anna Kibortt, przewodnicząca proprezydenckiego klubu Projekt Wspólne Kielce. Jej zdaniem uchwały powinny zostać przyjęte, ponieważ otwierały one możliwość zawarcia kompromisu w długotrwałym sporze. Anna Kibortt podkreśliła, że plan klubu określał zakres oraz czas realizacji inwestycji na obu nieruchomościach.
– Klub ze swojej strony wyrażał deklaracje i zobowiązywał się, że w przypadku zawarcia ewentualnej umowy, zostaną w niej uwzględnione postanowienia dotyczące inwestycji, które klub planował przeprowadzić. Wszystko to w celu uatrakcyjnienia tego obszaru. Jesteśmy zgodni , że ta część miasta wymaga zmiany. Obawiam się, że dzisiejsza decyzja, choć nie jest ostateczna, może utrudnić zawarcie umowy z klubem „Tęcza”. Bez tego klub może mieć problemy z dalszym rozwojem, co w efekcie doprowadzi do jego likwidacji – dodała.
W trakcie dyskusji zauważono także nieobecność przedstawiciela klubu „Tęcza”, który pojawił się w ratuszu dopiero po zakończeniu głosowania.
Obie propozycje uchwał poparły tylko dwie osoby: Anna Kibortt z klubu Projekt Wspólne Kielce i Joanna Winiarska, radna niezrzeszona. Pozostali obecni na sali obrad radni byli przeciw.