Rząd ma przyjąć we wtorek specjalną uchwałę w sprawie planu migracyjnego Unii Europejskiej, w której wyrazi sprzeciw wobec nielegalnej migracji. To efekt deklaracji szefowej Komisji Europejskiej, która po wizycie na Lampedusie we Włoszech ogłosiła pomysł relokowania migrantów, do krajów Wspólnoty.
W ocenie europosła Dominika Tarczyńskiego który w ubiegłym tygodniu przebywał na Lampedusie, stanowisko polskiego rządu jest konieczne.
– To, o czym mówimy od 2015 roku to nie tylko słowa, ale także czyny. Byliśmy, jesteśmy i będziemy przeciwko nielegalnej migracji. Prawo i Sprawiedliwość nigdy nie zgodzi się na podział kwotowy i na to, aby siłowo przepychać nielegalnych migrantów do Polski. Przypomnę i to jest bardzo ważne, jeden z takich ośrodków dla migrantów miał być w województwie świętokrzyskim, w Piekoszowie. Musimy o tym pamiętać, bo Platforma chciała to zrobić, na szczęście przegrali wybory w 2015 roku – dodaje.
Dominik Tarczyński, ocenił, że masowy napływ nielegalnych migrantów na włoską wyspę Lampedusa można określić apokalipsą.
– To sytuacja, która zagraża egzystencji Włochów, egzystencji Europejczyków. Fala, z którą się spotykamy, jest największą od 2015 roku, nie ma żadnego pomysłu na to, aby to powstrzymać. Przewodnicząca KE nie przedstawiła żadnego planu, który miałby powstrzymać nielegalną migrację. Co więcej przemytnicy, którzy słyszeli słowa von der Leyen, wypowiedziane na Lampedusie zapewne się cieszą, ponieważ usłyszeli, że migranci wysłani do Włoch, będą wysyłani dalej do Europy – dodaje.
Świętokrzyski europoseł Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że w kontekście problemu nielegalnej migracji, z którą mierzy się Europa, fundamentalne znaczenie ma udział w ogólnokrajowym referendum, które odbędzie się 15 października w dniu wyborców parlamentarnych.
Jedno z pytań, na które odpowiedzą mieszkańcy dotyczy zgody na przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Zdaniem Dominika Tarczyńskiego, to pytanie ma fundamentalne znaczenie, ponieważ da odpowiedź jakiej Polski chcemy teraz i w przyszłości, czy Polska będzie bezpieczna na dziesięciolecia.