Przy zalewie w Sielpi rozpoczęły się odwierty w poszukiwaniu wód termalnych. Gmina Smyków, do której należą tereny na południe od zbiornika zamierza wybudować tam kompleks rekreacyjny z ciepłymi basenami.
Gdyby odwierty potwierdziły obecność wody o charakterze uzdrowiskowym to w przyszłości mogłoby tam powstać centrum rehabilitacyjne, a nawet uzdrowisko. Teren, na którym prowadzone są badania ma 14 hektarów i sąsiaduje z zalewem oraz polem kempingowym. Wójt Smykowa, Jarosław Pawelec mówi, że otwór będzie miał głębokość ok. 1,2 tys. metrów głębokości.
– Dzięki odwiertowi będzie można odpowiedzieć na pytania dotyczące znajdujących się zasobów wody i jej właściwości. Spodziewamy się wody termalnej o temperaturze około 35 stopni Celsjusza. Liczymy na to, że będzie wypływać z otworu w ilości 30 metrów sześciennych na godzinę – mówi.
Wójt liczy na to, że znalezienie wydajnych źródeł wody termalnej przyczyni się do rozwoju gminy. Da możliwość budowy kompleksu rekreacyjnego z basenami termalnymi lub nawet uzdrowiska.
Wójt Jarosław Pawelec wyjaśnia, że baseny mają stanowić część dużego parku rozrywki.
– Nad zalewem Sielpia ma powstać budynek, w którym będzie restauracja, a tuż przy nim znajdować się będzie wieża widokowa, na szczycie której zawiśnie duży balon. Wczasowicze mogliby latać balonem i podziwiać widoki w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Przewidziano też utworzenie dużej bazy noclegowej z domami na drzewach, przypominającymi domy hobbitów. Cała zabudowa ma być wykonana z drewna i naturalnych materiałów – opisuje wójt.
Atrakcje są na razie tylko koncepcją stworzoną dla gminy, która ma przyciągnąć potencjalnych inwestorów, bo jak wyjaśnia wójt właśnie w kooperacji z prywatnymi firmami można pozyskiwać pieniądze na budowę kompleksów turystycznych.
Tymczasem równolegle o powstanie basenów geotermalnych zabiega sąsiednia gmina Radoszyce.
Jak mówi Michał Pękala burmistrz Radoszyc, otrzymanie dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na odwierty przy zalewie Antoniów, uzależnione jest od wyników badań przy Sielpi. Dwie podobne inwestycje nie mogą powstać obok siebie.
Jak zaznacza włodarz, gmina przeszła już weryfikacje formalne i teraz czeka na ostateczną decyzję Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odnośnie finansowania przedsięwzięcia.
– Mamy świadomość, że 10 kilometrów od Antoniowa trwają zaawansowane prace związane z poszukiwaniem ciepłej wody. Dlatego przypuszczam, że decyzja NFOŚ o przyznaniu dofinansowania uzależniona jest od wyników badań w Smykowie.
Od wielu miesięcy przedstawiciele gminy starają się o dofinansowania odwiertów geotermalnych przy zbiorniku Antoniów. Wstępne badania wykazują, że woda może mieć tam temperaturę 45 stopni Celsjusza.
Gmina uzyskała niezbędne pozwolenia do rozpoczęcia inwestycji, czyli pozwolenie od marszałka na projekt robót geologicznych.
Burmistrz zaznacza, że jeżeli decyzja NFOŚ będzie negatywna, to ma alternatywny plan rozwoju zalewu, o którym nie chce publicznie mówić do momentu jej otrzymania.
– Plan B, czyli alternatywną koncepcję rozwoju terenu wokół zalewu ogłoszę jeżeli NFOŚ wyda nam negatywną opinię. O planie A, czyli geotermii szeroko opowiadałem dwa lata temu – mówi wójt Michał Pękala.