– Donald Tusk, nawet jak śpi to kłamie – stwierdził poseł Mariusz Gosek, prezes świętokrzyskich struktur Suwerennej Polski, podczas spotkania z dziennikarzami. Parlamentarzysta odniósł się do kwestii nielegalnych wiz, którą rozgrywają w kampanii politycy Platformy Obywatelskiej.
W jednym ze swoich spotów wyborczych, PO przekonuje, ze rząd PiS sprowadził 250 tys. migrantów z Bliskiego Wschodu oraz Afryki. Odnosząc się do tych informacji, poseł Mariusz Gosek, stwierdził „Tusk, nawet kiedy śpi to kłamie”.
– Te kłamstwa o 250, czy 350 tys. wiz są kompletnie nieprawdziwe. Śledztwo prokuratury, o którym informował przed kilkoma dniami prokurator generalny, minister Zbigniew Ziobro, dotyczy około 200 – 300 wiz. O liczbę 350 tys. należy pytać samego Donalda Tuska, może i Radosław Sikorski będzie coś wiedział. Poziom dezinformacji, w myśl zasady, że kłamstwo wielokrotne powtarzane stanie się prawdą to domena Donalda Tuska – ocenia.
Poseł Mariusz Gosek przedstawił doniesienie prasowe, dotyczące nieprawidłowości związanych z procederem wydawania wiz w 2010 roku, w okresie rządów PO-PSL, kiedy szefem MSZ był Radosław Sikorski. Jak dodał, miało dochodzić wówczas do nadużyć, które badała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
– Proceder handlu polskimi wizami w konsulatach RP na Ukrainie i w Indiach sięgał znacznie głębiej. Od 300 do 500 euro za wizę do Polski mieli płacić obywatele Ukrainy, a 10 tys. euro, obywatele z Bliskiego Wschodu. ABW badała tę sprawę już 10 lat temu. O tej sprawie i nieprawidłowościach był informowany ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który nie podjął należytych działań. W ostatnim wpisie w mediach społecznościowych przyznał się do istnienia nieprawidłowości i korupcji przy wydawaniu wiz. „Reagowałem w ten sposób, że w Łucku na Ukrainie kazałem odwołać cały personel konsulatu”- cytuje medialne doniesienia poseł Mariusz Gosek. – Dziś pytamy Donalda Tuska o to, co zrobił z gigantyczną aferą wizową w czasach swoich rządów – mówił parlamentarzysta
Zdaniem posła Mariusza Goska, szef Platformy Obywatelskiej chce stworzyć pseudoaferę w sprawie wiz, której tak naprawdę nie ma. – My tym różnimy się od opozycji i Donalda Tuska, że w sprawie około 200-300 wiz, o których tak głośno krzyczy opozycja, my działamy natychmiastowo. W tych sprawach, gdy tylko wpłynęły informacje do służb i do prokuratury, zostały natychmiast wszczęte śledztwa, o których mówił minister sprawiedliwości, prokurator generalny. Natomiast względem osób, które mogły się parać tym procederem, zostały podjęte niezwłoczne działania procesowe i zostały zastosowane najsurowsze środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania – dodaje.
Świętokrzyski parlamentarzysta podkreślił, że przedstawiciele Suwerennej Polski wzywają Donalda Tuska, do tego, aby stawił się w ambasadzie w Berlinie, a następnie w Komisji Europejskiej i wyjaśnił nadużycia związane w wydawaniem wiz, jakie miały miejsce w okresie, kiedy pełnił funkcję szefa rządu.