Bezpartyjni Samorządowcy przekonują, że bezpłatna komunikacja publiczna może być powszechna. Działacze ugrupowania dają przykład niemal 50 samorządów w Polsce, które wprowadziły z powodzeniem tego typu rozwiązanie. Zdaniem lidera ugrupowania, kolejnym miastem na tej liście powinny być Kielce.
Kamil Suchański, szef Bezpartyjnych Samorządowców w regionie świętokrzyskim oraz kielecki radny przypomina, że utrzymanie komunikacji miejskiej w stolicy województwa świętokrzyskiego pochłania około 100 mln zł rocznie, z czego z budżetu Kielc, ratusz dopłaca przeszło 70 mln zł. Ponadto Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach rocznie uzyskuje 30 mln zł ze sprzedaży biletów.
– Nie ma lepszej okazji do dyskusji na ten temat jak właśnie Światowy Dzień Bez Samochodu. Bezpłatna komunikacja miejska, jak i regionalna jest jednym z podstawowych postulatów naszego ugrupowania. Poza zerowym podatkiem PIT, darmowymi posiłkami dla dzieci w szkołach, chcemy aby wszyscy Polacy mieli dostęp do bezpłatnej komunikacji – podkreśla.
Z kolei radna Katarzyna Suchańska dodaje, że darmowy transport publiczny funkcjonuje bezproblemowo w wielu mniejszych miastach. Przykładowo od niemal 10 lat w Lubinie, ale też w liczącym blisko 100 tys. mieszkańców Kaliszu, Bełchatowie czy Otwocku.
– Obecnie prawie 1,6 miliona Polaków ma dostęp do bezpłatnej komunikacji publicznej. Jednak obywateli naszego kraju jest prawie 38 mln. Jako Bezpartyjni Samorządowcy jesteśmy za tym, by wszyscy Polacy mogli korzystać z darmowego transportu przez cały rok – dodaje.
Natomiast Kamil Kamiński wskazuje, że darmowy transport powinien objąć również koleje regionalne. Takie rozwiązanie miałoby rozwiązać problem wykluczenia komunikacyjnego osób żyjących w mniejszych miejscowościach. Według Bezpartyjnych Samorządowców pieniądze potrzebne na sfinansowanie tego pomysłu miałyby pochodzić z dofinansowania, które obecnie jest przeznaczane na media publiczne.