W niedzielę (24 września) mieszkańcy regionu świętokrzyskiego otrzymali SMS-y od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa dotyczące akcji szczepienia lisów.
25 września w województwie świętokrzyskim rozpocznie się czterodniowe ochronne szczepienie lisów przeciwko wściekliźnie. Szczepionki będą zrzucane z samolotów.
Preparat zawierający szczep wirusa w ampułce jest zatopiony w niewielkim, brązowo-zielonym pakiecie stanowiącym przynętę. Pakiety zostaną rozrzucone na pola, łąki i lasy z kilkunastu samolotów, informuje Bogdan Konopka, świętokrzyski wojewódzki lekarz weterynarii w Kielcach.
– To kapsuły wielkości trochę większej niż moneta 5-złotowa. W niej zatopiona jest szczepionka. Kapsuła to przynęta, czyli zmielony, sprasowany preparat zwierzęcy, który lisy chętnie zjadają – wyjaśnia Bogdan Konopka.
Na pola, łąki i lasy z samolotów zrzucone zostanie 333 tys. dawek. Na kilometr kwadratowy przypadać będzie 30 dawek. Bogdan Konopka apeluje o niedotykanie i niepodnoszenie ich przez osoby odwiedzające lasy.
– Dotknięcie przez człowieka tego pakietu powoduje, że listy czując inny zapach nie będą chciał go zjeść. Szczepionki nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi.
Jak zapewnia Bogdan Konopka samoloty nie będą zrzucać pakietów nad miastami, drogami, czy zbiornikami wodnymi.
W okresie akcji i przez 14 dni po jej zakończeniu zaleca się trzymanie psów na smyczy, a kotów w zamkniętych pomieszczeniach, aby nie miały kontaktu ze szczepionką.
Kolejna akcja ochronnego szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie zostanie przeprowadzona w październiku.
W ciągu poprzednich dwóch lat na terenie województwa świętokrzyskiego, a dokładnie w powiatach skarżyskim, starachowickim i sandomierskim potwierdzono pięć ognisk wścieklizny u lisów.
W naszym regionie żyje kilka tysięcy tych zwierząt.