W najbliższą środę (27 września) podczas meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów z Paris Saint Germain zawodnicy, sztab szkoleniowy i medyczny, pracownicy Industrii oraz kieleccy kibice pożegnają Bertusa Servaasa, który przez 21 lat był prezesem klubu.
– Najlepszym prezentem na pożegnanie będzie zwycięstwo z drużyną prowadzoną przez Raúla Gonzáleza. Kwiaty i upominki zawsze są mile widziane na takich uroczystościach, ale finalnie liczy się tylko to, żeby byłemu prezesowi sprezentować dwa punkty i dobrą grę – stwierdził drugi trener mistrzów Polski Krzysztof Lijewski.
– Berta będą zawsze pamiętał z jego uśmiechu, owartości i serdeczności. Nie tylko dla swoich zawodników, sztabu szkoleniowego i pracowników, ale dla zwykłego Kowalskiego, którego mijał na ulicy i potrafił uścisnąć mu dłoń i chwilę porozmawiać. Jego otwarte serce dla każdego było bardzo zarażające – dodał Krzysztof Lijewski.
We wrześniu stery w klubie przejęła Świętokrzyska Grupa Przemysłowa Industria i już wcześniej było wiadomo, że Bertus Servaas przestanie być prezesem. 60 – letni Holender pojawił się w klubie 21 lat temu i razem ze współpracownikami zbudował potęgę kieleckiej piłki ręcznej. Za jego kadencji szczypiorniści ze świętokrzyskiej stolicy 15 razy byli mistrzami kraju i 15 razy zdobyli Puchar Polski. W 2016 roku odnieśli największy sukces w historii klubu wygrywając elitarną Ligę Mistrzów.