Nie rozpoczął się planowany na czwartek (28 września) proces apelacyjny 62-letniego kierowcy citroena, który doprowadził do śmiertelnego wypadku w Lubieni w powiecie starachowickim. Zginęła 32-letnia kobieta i jej nienarodzone dziecko. Kierowca był pijany.
Proces miał rozpocząć się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Przewodniczący składu sędziowskiego Krzysztof Sajtyna poinformował jednak, że wpłynął wniosek, z którego wynika, że oskarżony chce wziąć udział w rozprawie.
– Skoro oskarżony sam sporządził apelację to ma prawo ją bezpośrednio przed sądem popierać. W związku z tym nie ma żadnych podstaw do tego, aby odmówić mężczyźnie prawa do udziału w rozprawie – mówi.
Kolejny termin rozprawy to 12 października.
Mężczyzna odpowiadał za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i narkotyków, a także spowodowanie w tym stanie śmiertelnego wypadku.
Z ustaleń śledztwa wynika, że 62-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego, który kierował citroenem, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie na chodnik, gdzie potrącił kobietę i towarzyszącego jej mężczyznę.
Życia 32-letniej kobiety oraz jej nienarodzonego dziecka nie udało się uratować. 27-letni mężczyzna został ranny. Szło z nimi jeszcze dwoje dzieci, którym na szczęście nic się nie stało. Kierowca, który miał ponad promil alkoholu, wcześniej doprowadził do kolizji w sąsiedniej miejscowości i uciekł z miejsca zdarzenia.