Na zalewie w Cedzynie ostatni raz w tym sezonie pojawili się żeglarze. Po kilku latach przerwy, w ten weekend znów odbywają się Regaty Świętokrzyskie. W wydarzeniu bierze udział ponad 30 uczestników z całej Polski.
Wsparcie finansowe, umożliwiające reaktywację imprezy przekazało ministerstwo sportu i turystyki. Anna Krupka, wiceminister resortu podkreśla, że regaty zostały dofinansowane kwotą ponad 13 tys. zł, z programu mikrogranty.
– Wspieramy sport i aktywność dzieci oraz młodzieży. To także zachęta dla najmłodszych do rozpoczęcia przygody ze sportem. W ten sposób odciągamy nasze pociechy od ekranów telefonów oraz komputerów. Chcemy aby dzieci były aktywne, bo to ma ogromne znaczenie dla ich rozwoju zarówno fizycznego, jak i umysłowego. Sport pomaga też w doskonaleniu koncentracji i wielu ważnych cech charakteru, jak nieustępliwość, wytrwałości w dążeniu do celu, ale także pokora i szacunek dla przeciwnika – podkreśla.
Organizator wydarzenia, Piotr Kapuściński, prezes Stowarzyszenia Rozwój Inicjatyw Obywatelskich, w ramach którego funkcjonuje sekcja sportowa „Żagle Cedzyna” dodaje, że w regatach biorą udział dzieci w wieku od 7 do 15 lat.
– Wskrzeszamy tę imprezę. W tym roku jest to początek ze względu na to, że nasza organizacja została wpisana w struktury Polskiego Związku Żeglarskiego. Naszym celem jest doprowadzenie do tego, by te zawody wpisały się na stałe w kalendarz cykliczny imprez. Dziś do Kielc przyjechali członkowie klubów z Warszawy, Chojnic, Gdańska czy Poznania. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zawodników będzie więcej – tłumaczy.
Andrzej Kosmala, prezes Zarządu Świętokrzyskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego wspomina, że tradycje żeglarskie sięgają pierwszej połowy lat 50 XX w. Kielecki klub osiągał liczne sukcesy. Jednak zawiesił swoją działalność w latach 80. To tradycji powrócono w roku 2006.
– Początki były trudne. Pierwsze zawody zgromadziły 40 dzieci. Jednak nasze regaty szybko zyskały rozgłos w kraju. Chwalono nas za organizację i atmosferę. Poza tym, nagrodą, o którą mogły zawalczyć najliczniejsze ekipy był żagiel. Ostatnia edycja odbywająca się 2016 roku zgromadziła 120 łódek na zalewie w Cedzynie. Okazało się, że doszliśmy do ściany, ponieważ zbiornik jest za mały by organizować tak duże wyścigi. Stąd, z powodu braku możliwości wprowadzenia zmian w infrastrukturze zaprzestaliśmy organizacji regat. Zmiana nastąpiła w momencie, gdy Piotr Kapuściński wybudował marinę, czyli port dla jachtów, a co więcej są możliwości jej rozbudowy – wyjaśnia.
Andrzej Kosmala mówi też, że Kielce oraz region świętokrzyski mogą pochwalić się dużymi sukcesami w żeglarstwie. Spośród 120 czynnych klubów w całym kraju, świętokrzyscy żeglarze znajdują się pierwszej dwudziestce pod względem sukcesów.
Regaty zakończą się w niedzielę, 1 października o godz. 15.00.