Pracownicy zakładów zbrojeniowych i lotniczych spotkali się w sobotę (30 października) w Skarżysku-Kamiennej, podczas dorocznej pielgrzymki tej branży do Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej. Tradycją stało się, że pielgrzymkę poprzedza wieczorne spotkanie na Apelu Jasnogórskim. Był czas na wspólny różaniec i koncert orkiestry wojskowej.
Jak co roku najbardziej widowiskową częścią pielgrzymki jest uroczyste przejście ulicami miasta w procesji z obrazem i relikwiami błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, patrona robotników. Idą w niej kapłani, pracownicy i poczty sztandarowe wszystkich delegacji, a te przyjeżdżają do Skarżyska-Kamiennej z całego kraju.
Prezes zakładów MESKO, Elżbieta Śreniawska mówiła podczas pielgrzymki, że miniony rok był bardzo intensywny dla całej branży.
– Pielgrzymowanie do Matki Boskiej Ostrobramskiej, to piękna tradycja naszych zakładów. Dzieje się u nas dużo, pracujemy w niektórych zakładach nawet na trzy zmiany. Podpisaliśmy szereg kontraktów zarówno na MSPO, jak i podczas targów w USA i Wielkiej Brytanii. Jest bardzo duże zainteresowanie polskimi produktami zbrojeniowymi, my jako grupa amunicyjno-rakietowa mamy bardzo dużo pracy – mówi.
Senator Jarosław Rusiecki, przewodniczący senackiej komisji obrony narodowej przypomniał, że inicjatorem wydarzenia jest NSZZ Solidarność, a pielgrzymka jest organizowana w weekend bliski wspomnienia św. Michała, patrona zbrojeniówki.
– Spotykamy się w wolną sobotę, o którą walczyli przez lata związkowcy. Przemysł zbrojeniowy dba o nasze bezpieczeństwo. Dziś w uroczystościach uczestniczyli także żołnierze służący w naszym województwie, a przecież oni do obrony potrzebują broni produkowanej w naszych zakładach – podkreśla.
Z kolei poseł Agata Wojtyszek, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji obrony narodowej, zwracała uwagę, że spotkania pielgrzymkowe Polskiej Grupy Zbrojeniowej są bardzo ważne dla wszystkich uczestników.
– Dziś te zakłady się rozwijają, ale były i takie lata, kiedy prosili o przetrwanie Matkę Bożą. Dziś musimy pamiętać, że silna, polska armia jest bardzo ważna. Ostatnie targi MSPO pokazały, że nie tylko Polska, ale i cały świat się zbroi, dlatego ustawa o obronie ojczyny mówi o tym, że duże środki będziemy przeznaczać na dozbrojenie i zwiększenie liczebności polskiej armii. Zakład MESKO jest także istotny dla regionu, to duży pracodawca, a jego rozwój warunkuje także rozwój regionu – mówiła parlamentarzystka.
Przemysław Kowalczuk z zarządu MESKO wskazywał na to, że teraz jest bardzo dobry czas dla zakładu.
– Ogromne kontrakty, jakich ta grupa amunicyjno-rakietowa nie widziała w swojej historii są już faktem, a my nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Współpraca z podmiotami zagranicznymi, głównie amerykańskimi i brytyjskimi powoduje, że nasze portfolio wzrasta z kwartału na kwartał. To daje szanse na obecność na rynkach trzecich, idziemy odważnie z naszymi produktami i naszą elastycznością tak, by można było wpasować się w potrzeby innych sił zbrojnych. Zależy nam na zdobyciu kontraktów na najbliższe dziesięciolecia. Przykładem może być kontrakt z Mołdawią, która modernizuje swoje siły zbrojne, my oferujemy np. słynnego Pioruna, ale i inne technologie, którymi nasi partnerzy są zainteresowani. W każdym przypadku dokładnie przygotowujemy ofertę „szytą na miarę”, dopasowaną do potrzeb klienta – zapewnia.
Mszę w intencji wszystkich pracowników Polskiej Grupy Zbrojeniowej odprawił biskup Stanisław Jamrozek z Przemyśla.