– Zrobimy wszystko, aby powstrzymać budowę zakładu utylizacji padliny we Włoszczowie – zapewniła na antenie Radia Kielce wiceminister sportu i turystyki Anna Krupka.
Dziwi ją zachowanie burmistrza Grzegorza Dziubka, który z jednej strony mówi, że wycofa się a budowy zakładu, a z drugiej twierdzi, że nic nie może zrobić.
– Ponadto zrzuca odpowiedzialność na mieszkańców, którzy złożyli wniosek o zbadanie sprawy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Pokazuje się jako burmistrz Grzegorz nic nie mogę Dziubek. My natomiast użyjemy wszystkich instytucji i wszelkich możliwości, aby ten zakład we Włoszczowie nie powstał – zaznaczyła. Interwencję w tej sprawie zapowiedział także prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Anna Krupka odniosła się też do niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości oraz do Marszu Miliona Serc zorganizowanego w Warszawie przez Platformę Obywatelską.
– To była największa konwencja polityczna w historii Polski. Ogromna energia, siła, wystąpienia bardzo rzeczowe i merytoryczne wskazujące kierunek. Po drugiej stronie mamy marsz, który miał być marszem miliona, a okazał się niewypałem. Uczestniczyło w nim około 100 tysięcy osób. Za jego słabą organizację i frekwencję krytykowały Donalda Tuska nawet media mu sprzyjające – zwróciła uwagę.
Wiceminister podkreśliła, że Prawo i Sprawiedliwość jest ugrupowaniem wiarygodnym, bo dotrzymuje obietnic. Po drugiej stronie jest Donald Tusk, który wiele obiecuje, ale nigdy nie dotrzymuje słowa. Jej zdaniem to wiarygodność zadecyduje o wyniku wyborów.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października.