Czym jest wolność i jak powinna wyglądać Polska po wyborach? A także: czy media są rzeczywiście wolne? Te i szereg innych tematów poruszyli prelegenci w ramach piątkowej (6 października) debaty w galerii „Winda” w Kieleckim Centrum Kultury zorganizowanej przez Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku. Dyskutowali m.in. politycy opozycyjnych partii kandydujący w wyborach, a także np. Adam Michnik i Daniel Olbrychski.
W wystąpieniach prelegentów nie zabrakło krytycznych słów wycelowanych w obecny rząd oraz czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz pochwały dla kandydatury Romana Giertycha do Sejmu.
Wiceprzewodnicząca PO Marzena Okła-Drewnowicz, poseł Koalicji Obywatelskiej ubiegająca się o reelekcję w kolejnej kadencji uważa, że sprzeciwianie się Prawu i Sprawiedliwości, zwłaszcza w regionie świętokrzyskim jest wyrazem dużej odwagi. Parlamentarzystka dodaje, że w nadchodzących wyborach decydujący będzie głos kobiet i to właśnie na nie stawia KO.
– Musi być nas więcej w parlamencie, żeby zawalczyć nie tylko o nasze prawa, ale całe społeczeństwo. A to dlatego, że mamy bardzo dużo do zrobienia – powiedziała.
Henryk Milcarz, kandydujący do senatu w ramach Paktu Senackiego twierdzi, że Polska powinna opierać się przede wszystkim na samorządach. Działacz Nowej Lewicy krytykował obecny rząd m.in. za nakładanie kolejnych zobowiązań na samorządowców przy jednoczesnym nieudzielaniu im pomocy.
Podczas spotkania, w którym brało udział kilkadziesiąt osób, jednym z głównych wątków była odpowiedź na pytanie: jaka powinna być Polska? Demokratyczna czy rządzona silną ręką? Dyskusję otworzył redaktor naczelny Gazety Wyborczej Adam Michnik. Jego zdaniem, Polska będzie prawdziwie pluralistyczna tylko w momencie, w którym w kraju znajdzie się miejsce dla osób reprezentujących różne poglądy. Jako przykład przywołał okrągły stół i związany z tym późniejszy proces rozmontowywania komunistycznego reżimu, który odbył się bez użycia przemocy. Adam Michnik stwierdził, że Roman Giertych startujący do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej w regionie świętokrzyskim oprócz tego, że jest świetnym prawnikiem, może doprowadzić do odsunięcia Prawa i Sprawiedliwości od władzy.
Bogdan Lis, opozycjonista z czasów PRL i działacz „Solidarności” stwierdził, że rząd PiS niszczy samorządy terytorialne, a kolejna kadencja tego ugrupowania doprowadzi do ich całkowitej zagłady.
– Trzeba zrobić wszystko, aby ludzie, którzy wiedzą czego tak naprawdę Polska potrzebuje wygrali wybory – mówił.
W dyskusji wzięli udział także: aktor Daniel Olbrychski, dr Hanna Machińska – pełniąca funkcję zastępcy rzecznika praw obywatelskich w latach 2017–22, a także Zbigniew Janas – opozycjonista w PRL. Debatę poprowadziła publicystka Gazety Wyborczej, Magdalena Czyż. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Europejskiej Centrum Solidarności w Gdańsku.