Miniaturowe mosty, tunele, miasta, a przede wszystkim ruchome pociągi można oglądać podczas II Wystawy Makiety Modułowej w Końskich przy ulicy Fabrycznej 9c.
Jak mówi organizator Mirosław Motyl w tym roku wystawa jest większa, a miłośnicy miniaturowej kolei przyjechali z całej Polski.
– W tym roku mamy 150 metrów bieżących torów, a modelarze przyjechali praktycznie z Torunia, Przemyśla, Krakowa, Łodzi, Radomia, więc impreza się rozrasta.
Z Łodzi przyjechał Tomasz Korczyński, który wrócił do modelarstwa po 30 latach przerwy za pośrednictwem swojego syna.
– Kiedyś jako dziecko zbudowałem na styropianie makietę, a potem tory i lokomotywy trafiły do piwnicy. Mój syn wyciągnął to po 30 latach i tak wróciła pasja. Obecnie od 5 lat wspólnie budujemy makiety.
Jak dodaje, początkowo robił miniatury polskich obiektów PKP, obecnie jego główną pasją jest kolej amerykańska.
Z kolei Sylwester Krawczyk zaprezentował swoją makietę Fałkowa, która z roku na rok się rozwija. Na makiecie znajdują się obiekty kolejowe, jak magistrala w Olszamowicach, ale i cały Fałków.
– Część budynków wygląda jak w latach 80., tak jak je zapamiętałem z przeszłości, dzieciństwa, część budynków jak np. urząd gminy, czy stacja paliw jest współczesna. Na tej makiecie mamy przekrój przez trzy dekady Fałkowa.
Na makiecie można zobaczyć napędzane prądem ruchome samochody i kolejkę. Ponadto Sylwester Krawczyk tchnął w swoją makietę życie, dzięki inscenizacji scenek rodzajowych z życia mieszkańców np. momentu ślubu przy kościele, czy wypadku samochodowego przy wjeździe na drogę krajową 42.
Jak zapewnia, w przyszłym roku jego makieta powiększy się, a tory poprowadzą do Rudy Pilczyckiej.
Modele można zobaczyć dziś (niedziela, 8 października) do godziny 15.00.