Związkowcy z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach apelują do przewodniczącego Rady Miasta, Jarosława Karyś o zwołanie debaty publicznej na temat przyszłości transportu publicznego w stolicy regionu.
Ich zdaniem, zarówno radni, jak i ekipa prezydenta Bogdana Wenty podejmują działania na szkodę spółki Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza.
Związkowcy w piśmie podtrzymują swoje zdanie na temat tego, że prezydent Kielc łamie zapisy porozumienia zawartego między miastem a KASP w 2007 roku. Wskazują, że nadal m.in. nie otrzymali wyjaśnień w sprawie działań przedstawicieli miasta w spółce, które miały miejsce w styczniu 2022 roku, a które są określane mianem puczu.
Zdaniem przedstawicieli związków zawodowych o wiele bardziej skandaliczne są jednak wypowiedzi, które padły na temat MPK oraz pracowników spółki w trakcie sesji Rady Miasta, 20 lipca. Przywołują słowa radnej Katarzyny Zapały z klubu Koalicji Obywatelskiej, która w trakcie dyskusji na temat przekazania 100 tys. zł z budżetu miasta na wycenę udziałów gminy w spółce stwierdziła, że „od lat chcemy się pozbyć tego niechcianego bękarta”.
Przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Transportu Publicznego MPK Kielce oczekują także odpowiedzi na pytanie dlaczego nie zaproszono ich na wspomniane posiedzenie rady. Co więcej, są zdania, że władze miasta rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat nieprzystąpienia MPK do przetargu na obsługę tzw. unijnych linii autobusowych. Wskazują też, że równie nieprawdziwe są słowa mecenasa Piotra Roguli, reprezentującego mniejszościowego udziałowca czyli miasto w radzie nadzorczej MPK. Chodzi o jego wystąpienie na lipcowej sesji rady miasta, w którym stwierdził, że nieprzystąpienie MPK do tego przetargu może negatywnie wpłynąć na przyszłość spółki.
Przypomnijmy, że w czerwcu tego roku rada miasta zgodziła się na przekazania dodatkowych 8 mln zł potrzebnych na rozstrzygnięcie przetargu na obsługę 12 linii unijnych realizowaną 40 pojazdami (35 klasy maxi i pięć klasy midi), które zostały zakupione przez miasto w latach 2009-2010 przy udziale środków unijnych. Kontrakt z nowym przewoźnikiem, lubelską firmą BP Tour Sp. Z.O.O ma obowiązywać przez dwa lata. Jego wartość to 45 mln zł.