Kandydaci Trzeciej Drogi wykorzystują dymisję dwóch najważniejszych dowódców w polskiej armii do prowadzenia kampanii wyborczej.
Świętokrzyscy działacze PSL i Polski 2050 utrzymywali, że złożenie rezygnacji z funkcji przez Rajmunda Andrzejczaka i Tomasza Piotrowskiego, to przykład destrukcyjnych działań rządu, który ich zdaniem wykorzystuje wojsko do działań politycznych.
Zdaniem Arkadiusza Bąka, przewodniczącego sejmiku województwa z PSL, który ubiega się o mandat poselski, przykładem takich działań było wykorzystanie w kampanii przez szefa MON planów obronnych z okresu rządów PO-PSL.
– Była to doktryna uzgodniona z naszymi sojusznikami w NATO, a dziś robi się z tego oręż wyborczy rozmawiając o tym bez kompletnej znajomości tematu. Kolejną kwestią jest wykorzystanie zasobów wojskowych do kampanii wyborczej. Widzieliśmy m.in. pikniki wojskowe, na których wojsko było wykorzystywane do promowania kandydatów opcji rządzącej. Żołnierze Wojska Polskiego to ludzie z odpowiednim honorem, których nie można traktować jak ołowianych żołnierzyków w zabawie małych chłopców – mówił.
W konferencji wzięli udział także inni kandydaci Trzeciej Drogi: Rafał Kasprzyk i Maciej Sokalski z Polski 2050 oraz Ewelina Bień i Edmund Kaczmarek z PSL oraz Henryk Milcarz, kandydat Nowej Lewicy do Senatu.