Przedstawiciele kilkunastu największych firm eventowych w Polsce, tzw. meeting plannerzy, przyjechali do województwa świętokrzyskiego zwiedzać miejsca, w których można zorganizować kongres, konferencję, szkolenie, event integracyjny itp. Spotkali się z nimi przedstawiciele ponad 20 podmiotów, które tworzą Świętokrzyskie Convention Bureau.
Świętokrzyskie Convention Bureau, to najnowszy pomysł Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego na rozwój turystyki biznesowej w naszym regionie, której zdaniem Piotra Dwurnika, reprezentującego ten podmiot do tej pory kuleje.
– Chcemy pokazać te wszystkie fantastyczne miejsca, idealne do organizacji różnego rodzaju eventów turystki biznesowej związanej z konferencjami, kongresami, czyli turystyką eventową. Stąd dzisiejsza wizyta profesjonalnych meeting-plannerów. Niestety Świętokrzyskie nie jest zbyt rozpoznawalne na mapie turystycznej turystyki biznesowej. Mamy wiele ciekawych miejsc, w których można zorganizować te wydarzenia, ale również niekoniecznie przebywając w obiektach zamkniętych, czyli hotelach, salach konferencyjnych, ale w naturze, co w tej chwili jest mocno cenione. To wszystko mamy w regionie. Chcemy to pokazać, by zaczęli korzystać z tego dobrodziejstwa – mówił.
Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego pozyskała w tym roku pieniądze na utworzenie Świętokrzyskiego Convention Bureau z Ministerstwa Sportu i Turystyki. To dopiero trzecie regionalne Convention w Polsce, więc temat dla branży turystycznej w Polsce jest generalnie nowy.
– Ale jak zwykle staramy się być pionierami, bo to pierwsi zawsze wygrywają – dodał prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej Hotelarstwa i Turystyki Piotr Dwurnik, który nadzoruje w ROT działania tego biura, a jednocześnie sam jest członkiem Świętokrzyskiego Convention Bureau, jako prezes Przedsiębiorstwa Turystycznego „Łysogóry”, zarządzającego kieleckim Grand Hotelem.
Wizytę tak zwanych meeting plannerów w województwie świętokrzyskim udało się zorganizować dzięki pomocy wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, Renaty Janik oraz Polskiej Organizacji Turystycznej.
W Kielcach uczestników wizyty studyjnej z największych polskich agencji eventowych oprowadzał między innymi wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej, kielczanin Marcin Różycki. Podkreślił, że region świętokrzyskie ma wiele walorów. Jednym z nich jest położenie.
– Tak naprawdę potrzebujemy około dwóch godzin, by dojechać do wielkich miast. Dużo firm ma centralę na przykład w Warszawie, ale swoich pracowników mają w Krakowie, Tarnowie, Lublinie, Łodzi, Katowicach. Kielce więc są takim sercem w naszej części Polski, gdzie bardzo łatwo i bardzo szybko można się przemieścić, zobaczyć atrakcje województwa świętokrzyskiego i zrobić szkolenie, konferencję – opisywał.
Marcin Piętak, prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego zaznaczył, że świętokrzyscy przedsiębiorcy i hotelarze mają do zaoferowania uczestnikom konferencji, czy kongresów coś więcej, niż tylko miejsce na obrady, dyskusje, czy szkolenia.
– Mamy pewien wyróżnik, bo proponujemy nie tylko siedzenie w sali, spotkania w zamkniętych pomieszczeniach. Oferujemy także szeroki wachlarz niezwykłych emocji, których można w naszym regionie doświadczyć i tym chcemy być konkurencyjni wobec innych regionów w Polsce – mówił.
Meeting plannerzy pierwszego dnia odwiedzili Targi Kielce oraz tutejsze Centrum Kongresowe, ale także Filharmonię Świętokrzyską, która przygotowała niespodziankę w postaci krótkiego koncertu uczniów Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Ludomira Różyckiego w Kielcach. Wieczorem goście z agencji eventowych odwiedzili Park Etnograficzny w Tokarni.
Przez pozostałe dwa dni pobytu zobaczą się jeszcze Jaskinię Raj, Centrum Geoedukacji, Rezerwat Kadzielnia, Busko-Zdrój, Olejarnię Zagłoby, Szydłów i tamtejsze Muzeum Śliwki, rzekę Nidę i wezmą udział w warsztatach eko-kuchni.