Kilka kilogramów narkotyków znaleźli policjanci w samochodzie 45-letniego mieszkańca powiatu buskiego. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy, trzymiesięczny areszt – poinformował Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
W minioną niedzielę (22 października) buscy funkcjonariusze ustalili, że 45-letni mieszkaniec powiatu może przewozić w swoim samochodzie narkotyki. Trop poprowadził ich na teren powiatu kieleckiego. W kompleksie leśnym zauważyli zaparkowany pojazd marki honda, w pobliżu stał mocno zdenerwowany mężczyzna. Policjanci znaleźli w samochodzie dwa kilogramy amfetaminy, kilogram kryształków klefedronu, ponad 500 tabletek, o nieustalonym na tę chwilę składzie i 50 gramów białego proszku. Mężczyzna został zatrzymany. W związku z podejrzeniem kierowania przez niego pojazdem pod wpływem środka odurzającego, pobrano krew do badań pod kątem obecności narkotyków.
Następnie policjanci pojechali do miejsca zamieszkania 45-latka. Tam także znaleźli zabronione substancje: susz roślinny, grzybki halucynogenne i LSD. Łącznie zabezpieczono 630 gramów marihuany.
Śledczy ustalili, że z zatrzymanym mógł współpracować jego 43-letni kolega. W trakcie przeszukania jego domu znaleźli i zabezpieczyli 330 gramów marihuany i 100 gramów amfetaminy. Zatrzymali mężczyznę. Zabezpieczone substancje trafią do policyjnego laboratorium do dalszych badań. Ponadto, w poniedziałek policjanci ujęli 25-latka, który działał wspólnie z zatrzymanymi i również był zaangażowany w obrót narkotykami.
W środę (25 października) decyzją Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju 45-latek i jego 43-letni kolega zostali aresztowani na okres trzech miesięcy. W czwartek (26 października) rano sąd zdecydował o aresztowaniu również na trzy miesiące najmłodszego z zatrzymanych mężczyzn.
Zgodnie z ustawą, za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających, substancji psychotropowych lub nowych substancji psychoaktywnych grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.