Nawet 1,5 tys. osób trafia rocznie do Klinicznego Oddziału Leczenia Udarów w szpitalu na kieleckim Czarnowie. W tej grupie są coraz młodsi pacjenci, którzy przeszli udar.
Jak informuje dr Jacek Antecki, kierownik oddziału, chodzi nawet o dwudziestokilkulatków.
29 października obchodzony jest Światowy Dzień Udaru Mózgu. Według prognoz, co szósta osoba dozna udaru niedokrwiennego mózgu. Udary są najczęstszą przyczyną niepełnosprawności u osób dorosłych i trzecią przyczyną zgonów na świecie. Dlatego tak bardzo ważna jest szybka diagnostyka.
– Jeżeli mamy do czynienia z nagłym niedowładem, pojawia się asymetria np. ust, utrudniona jest artykulacja, to najlepiej, jak najszybciej wezwać pogotowie – mówi dr Jacek Antecki.
Specjalista informuje, że udar może być leczony farmakologicznie lub operacyjnie chodzi o zabieg trombektomii mechanicznej. Z pierwszej metody można skorzystać jedynie w ciągu 4,5 godziny od zachorowania.
– Im szybciej rozpocznie się leczenie, tym większa szansa, że pacjent po przejściu udaru będzie samodzielny – podkreśla neurolog.
Trombektomia polega na mechanicznym usunięciu skrzepu z zablokowanego naczynia. Zabieg ten uważany jest za najskuteczniejszą metodę leczenia udarów. Można przeprowadzić go w ciągu sześciu godzin od wystąpienia objawów.
Jacek Antecki podkreśla, że na wystąpienie udaru narażone są głównie osoby starsze, ale także pacjenci z nadciśnieniem, nadwagą, mało aktywni i palący papierosy.
Konsekwencją udaru mózgu może być niedowład kończyn, zaburzenia mowy, zaburzenia widzenia, problemy z pamięcią oraz depresja poudarowa. Powrót do sprawności wymaga zazwyczaj długotrwałej i kompleksowej rehabilitacji. W wielu przypadkach udar kończy się śmiercią.