Ruiny walcowni w Nietulisku Dużym, w gminie Kunów zyskają nowe życie. Samorząd chce zadbać o dziewiętnastowieczne pozostałości po zabytku znajdującym się na szlaku metalowym wzdłuż Kamiennej.
Miejsce to w końcu stało się własnością gminy. Jak zapowiada Lech Łodej, burmistrz Kunowa – ruiny mają zostać oczyszczone i zakonserwowane, w planach jest budowa alejek spacerowych i ogrodzenia, ponadto pojawią się nasadzenia roślin. W przyszłości powstanie w tym miejscu muzeum. Zadaniem gminy będzie zaznaczenie istnienia starej walcowni, jako zabytku hutniczej historii regionu – dodaje burmistrz.
– Muzeum na otwartym powietrzu to nie tylko historia samej walcowni. Chcemy, by w tym miejscu pojawiły się również informacje o dymarkach kunowskich, które ponad 2 tys. lat temu działały w naszej okolicy. Tradycje hutnicze w Kunowie są bogate i ważne jest, by o nie zadbać – zaznacza Lech Łodej.
– Ruiny stanowią nieodłączny element krajobrazu kunowskiego. Położone są w pobliżu drogi krajowej, przy której jest fotoradar, a zwalniający kierowcy mogą zauważyć pozostałości starej walcowni. Teraz gmina chce zadbać o teren w Nietulisku i stworzyć tam kolejny punkt na edukacyjnej mapie historycznej – podkreśla burmistrz.
– Marzą mi się takie elementy infrastrukturalne, dzięki którym będziemy mogli poznawać historię i podziwiać jak walcownia wyglądała w latach swojej świetności. Jednym z priorytetów jest to, żeby ruiny już nigdy nie wyglądały na zaniedbane – zaznacza burmistrz.
Jak dodaje Lech Łodej – projekt jest kompleksowy i rozbudowany, dlatego jego realizacja może potrwać nawet kilka lat.