Niemal półtorametrowy wilk zasilił kolekcję eksponatów edukacyjnych w Nadleśnictwie Stąporków. Martwe zwierzę leśnicy znaleźli przy trasie 42 latem, a następnie zlecili preparację.
Jak informuje Jacek Oleś zastępca nadleśniczego w Stąporkowie, wilka najprawdopodobniej potrącił samochód na ruchliwej trasie krajowej latem.
– Wilk został znaleziony na poboczu drogi ze Stąporkowa do Skarżyska, tuż za Odrowążem. Leśniczy patrolując teren o poranku dostrzegł zwierzę przy drodze – wyjaśnia.
Ze względu na imponującą wielkość, ale i dobry stan zwierzęcia leśnicy wystąpili z prośbą o preparację do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zgodę uzyskali i wysłali zwierzę do pracowni w Bytomiu, gdzie preparowane są zwierzęta z całego świata.
Wilk miał trzy lata i był wyjątkowo duży, jak mówi leśnik razem z ogonem ma długość około półtora metra, oraz wysokość metra w kłębie.
– Tuż po znalezieniu został zważony i miał 50 kilogramów. Pracownicy pracowni, która zajmuje się preparacją zwierząt poinformowali nas, że taki okaz zdarza się bardzo rzadko – tłumaczy.
W leśnej kolekcji do nauki o lesie znajduje się też m.in. samica wilka czyli wadera, a także borsuk, bóbr, zając i jenot.
Dzięki spreparowanym eksponatom dzieci i młodzież szkolna mają szansę zobaczyć dzikie zwierzęta z bliska a nawet je dotknąć czy pogłaskać.
Z prawdziwego wilka zostało jedynie futro, oczy i zęby są rzeźbiarską pracą specjalisty.