Długa dyskusja, szczytne cele połączone z wizją wysokich dofinansowań i brak zgody rady miasta. Kieleccy radni odrzucili projekt uchwały w sprawie przyjęcia planu zrównoważonej mobilności dla miasta.
W opinii przedstawicieli ratusza przyjęcie dokumentu miało otworzyć drogę do ubiegania się o unijne dofinansowania w wysokości nawet 120 mln zł. Tymczasem zdaniem większości rajców uchwała ma szereg niedomówień i błędów.
Jednymi z głównych założeń dokumentu jest zmniejszenie emisji spalin, ograniczenie natężenia hałasu, czy rozwój transportu publicznego uwzględniający elektromobilność i bezemisyjność, a także infrastrukturę pieszą i rowerową.
Te założenia nie przekonały jednak radnych, którzy wskazywali, że plan pomija wiele istotnych tematów lub pod pewnymi względami jest po prostu nieaktualny. Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni wskazał, że w dokumencie znajdują się dane sprzed kilku lat. Z kolei część opracowań nie posiada żadnych opisów.
– Mamy informacje o częściowej budowie obwodnicy Kielc od 2016 roku. Które to są odcinki? Jednak najbardziej kuriozalne są informacje o przeprowadzeniu loterii z nagrodami dla użytkowników miejskiej komunikacji autobusowej oraz wypożyczalni rowerów miejskich. W dokumencie napisano, że to zrealizowano. Kiedy i w jaki sposób? Uważam, że dokument nie jest zrobiony dokładnie – mówił.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że jeden ze scenariuszy rozwoju infrastruktury miejskiej zakłada wprowadzenie zakazu wjazdu pojazdów osobowych do centrum Kielc. Z kolei Karol Wilczyński z klubu Koalicji Obywatelskiej dodał, że w dokumencie nie wzięto pod uwagę rozwoju jednej z najbardziej ekologicznych form niskoemisyjnego transportu, o której w Kielcach mówi się od wielu lat, czyli tramwajów.
– Stawianie dzisiaj na zielony transport wiąże się z poszukiwaniem nowych możliwości. Zwróciłem uwagę na problem, który towarzyszy miastu od dawna, czyli brak tramwajów. W tym kierunku idą współcześnie miasta europejskie. Przykładowo Kluż-Napoka w Rumuni, które co prawda jest nieco większe od Kielc niedawno pozyskało środki z KPO na uruchomienie metra. Są to zagadnienia, których nie uwzględniono podczas tworzenia tego dokumentu lub ze strony ratusza zabrakło konkretnych i dobrych rozwiązań dla Kielc. Większość radnych jest zdania, że uchwała powinna przejść ponowną analizę w celu zabezpieczenia interesów miasta na najbliższe dziesięciolecia – podkreślił.
Do uwag radnych odniosła się m.in. Bożena Szczypiór, zastępca prezydenta Kielc, która tłumaczyła, że przyjęcie planu zrównoważonej mobilności dla miasta jest kontynuację działań podjętych w latach poprzednich. Głównie w zakresie walki ze smogiem, czy ograniczenia transportu indywidualnego przy jednoczesnym promowaniu komunikacji publicznej. Akceptacja dokumentu przez radę miasta miała otworzyć drogą do ubiegania się o kolejne dofinansowania unijne. Dodała przy tym, że próba zmiany treści dokumentu oznacza rozpoczęcie prac nad uchwałą od nowa. Jej aktualizacja mogłyby potrwać prawie rok.
Z kolei Jarosław Karyś, przewodniczący rady miasta uważa, że uchwała nadal może zostać podjęta. Jednak po wcześniejszym wyjaśnieniu kwestii budzących wątpliwości radnych.
– Niestety przed dzisiejszą sesją zabrakło odpowiedzi na te pytania. Szkoda, że prezydent nie spotkał się wcześniej z klubami radnych i nie porozmawiał o szczegółach tego projektu. Sama prezentacja nie wystarczy do przekonania rady miasta – powiedział.
Przygotowanie planu zrównoważonej mobilności dla Kielc przez firmę Via Vistula zajęło rok i kosztowało 740 tys. zł. Z budżetu miasta pokryto kwotę w wysokości 120 tys. zł.
Za projektem uchwały zagłosowało dziewięciu radnych: cały klub Projekt Wspólne Kielce. Radni Prawa i Sprawiedliwości – Marian Kubik, Zdzisław Łakomiec, Marianna Noworycka-Gniatkowska, Arkadiusz Ślipikowski. Radna Lewicy – Bożena Sieczka oraz radna niezrzeszona – Joanna Winiarska.
Głos przeciw również oddało dziewięć osób: Katarzyna Suchańska i Kamil Suchański – Bezpartyjni i Niezależni. Radni PiS – Piotr Kisiel, Wiesław Koza, Monika Słoniewska, Marcin Stępniewski. Radni Koalicji Obywatelskiej – Monika Kowalczyk i Karol Wilczyński oraz radny niezrzeszony – Dariusz Kisiel.
Od głosu wstrzymali się: PiS – Jarosław Karyś i Tadeusz Kozior. KO – Michał Braun, Katarzyna Czech-Kruczek, Anna Myślińska i Katarzyna Zapała. W głosowaniu nie brał udziału Maciej Bursztein – BiN.