Kielczanin, baryton Filip Jurkiewicz znalazł się w gronie 78 uczniów szkół muzycznych, baletowych i plastycznych z całej Polski, którzy w tym tygodniu otrzymali stypendia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Młody śpiewak przyznaje, że cieszy się z tego wyróżnienia.
– Mówię o tym spokojnie, bo nie spodziewałem się takiej nagrody. To było wspaniałe uczucie być w gronie laureatów, gratulować innym kolegom ze sceny, bo spotkałem tam osoby, którzy razem ze mną startowały w różnych konkursach. To pokazuje, że polska wokalistyka stoi na naprawdę dobrym poziomie – przyznaje.
Filip, na co dzień uczy się w II klasie w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia im. Ludomira Różyckiego w Kielcach. Jest także studentem trzeciego roku prawa na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Przyznaje, że jego przygoda ze śpiewam zaczęła się już kiedy był w szkole podstawowej.
– Jeszcze w szkole podstawowej rozpocząłem naukę gry na fortepianie oraz śpiewałem w szkolnym chórze, najpierw jako chórzysta, później solista. W gimnazjum kontynuowałem działalność artystyczną, śpiewając w chórze szkolnym oraz biorąc udział w licznych przeglądach piosenki i konkursach zespołowych i solistycznych – wyjaśnia.
Muzyczna pasja doprowadziła go do tego, że już w czasie nauki w gimnazjum rozpoczął Diecezjalne Studium Organistowskie w Kielcach, kształcąc się w zawodzie organisty. W 2017 roku rozpoczął posługę w kilku parafiach w Kielcach, kolejno u bł. Jerzego Matulewicza, św. Izydora i obecnie św. Józefa Oblubieńca NMP w Kielcach.
Studium Organistowskiego nie skończył, natomiast coraz mocniej zaczął go pociągać śpiew.
– Sam sobie śpiewając w domu, sięgając po coraz poważniejsze utwory klasyczne, operowe, pomyślałem, co mi szkodzi pójść na jakąś prywatną lekcję, żeby zobaczyć, czy w ogóle się do tego nadaję. Poszedłem na lekcje do mojego obecnego nauczyciela, który uznał, że dobrze rokuję i tak zaczęła się ta w sumie niespodziewana przygoda, która jest absolutnie nieprzewidywalna. Wcześniej bardziej się widziałem grającego na instrumentach klawiszowych, a o śpiewaniu klasycznym, solowym nie myślałem – przyznaje.
Będąc na drugim roku studiów prawniczych, w 2022 roku, rozpoczął naukę śpiewu w klasie mgr Adriana Janusa w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. Ludomira Różyckiego w Kielcach. Filip Jurkiewicz wyjaśnia, że zrezygnował z prywatnych kursów na rzecz nauki w szkole, bo daje ona więcej korzyści.
– Lepsze warunki do nauki, więcej godzin śpiewu, pozwala też na uczestnictwo w większej liczbie konkursów, uczniom łatwiej się na nie dostać – wymienia.
Ograniczeniem są jednak sztywne godziny zajęć. Filip musi pogodzić naukę w szkole ze studiami. Przyznaje, że to trudne zadanie.
– Wiele zawdzięczam, z jednej strony, przychylności wykładowców na uniwersytecie, a z drugiej strony przychylności nauczycieli w szkole muzycznej, bo zdarza się, że program ćwiczeń na studiach pokrywa się z zajęciami w szkole muzycznej i nie jestem w stanie, w tym samym czasie, być w dwóch miejscach. Potem oczywiście staram się ten materiał pozaliczać, żeby wszystko było jak należy, mimo moich dosyć częstych nieobecności – wyjaśnia.
Młody śpiewak żartuje, że jego pasja i talent nie są przypadkowe. – Muszę wspomnieć o takiej mojej osobistej, prywatnej konotacji, ponieważ, mówiąc pobieżnie, kuzynką babci mojego dziadka, była Marcelina Sembrich-Kochańska, wybitna śpiewaczka, która jako pierwsza Polka występowała w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Myślę, że może ten talent jakoś krążył w rodzinie, bo i rodzice i dziadkowie byli niekoniecznie muzyczne wykształceni, ale zawsze na czymś grali. W śpiewie operowym, najbardziej mi się podobają arie bohaterskie, heroiczne, dramatyczne. Tak też mój głos został scharakteryzowany jako baryton dramatyczny – wyjaśnia.
Filip Jurkiewicz ma na swoim koncie pierwsze sukcesy. W lutym 2023 roku uczestniczył w Mistrzowskich Kursach Wokalnych w klasach profesorów Bogdana Makala, Ewy i Grzegorza Biegas. 13 sierpnia 2023 roku wystąpił w operze „Leśniczy w Kozienickiej Puszczy” Karola Kurpińskiego, której premiera miała miejsce w Buskim Samorządowym Centrum Kultury w Busku-Zdroju. To był jego debiut na scenie operowej, wcielił się w rolę Kurdesza.
Największym sukcesem młodego śpiewaka jest trzecia nagroda na IX Międzynarodowym Konkursie Wokalnym „Bella Voce” w Busku-Zdroju, przyznana przez jury pod przewodnictwem jednego z najwybitniejszych współczesnych śpiewaków operowych, dr. Mariusza Kwietnia.
Po zakończonych studiach prawniczych i nauce w szkole muzycznej drugiego stopnia planuje dalej kształcić swój warsztat artystyczny, aplikując na studia wokalne. Filip Jurkiewicz jest także radnym Młodzieżowego Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego III kadencji. Został wybrany przewodniczącym Komisji Edukacji i Praw Ucznia.