Nie będzie kolejnej edycji European Rover Challenge w Kielcach. Po 5 latach zawody opuszczają stolicę województwa świętokrzyskiego i odbywać się będą w innym mieście.
Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej, która jest głównym organizatorem wydarzenia poinformował, że powodów jest kilka, ale głównym są pieniądze. Organizatorzy dostawali na ERC w sumie około 700 tys. zł, na które składały się 500 tys. zł od ministerstwa edukacji i nauki, 100 tys. zł od samorządu województwa oraz 60 tys. zł od władz Kielc. Taka kwota zdaniem Łukasza Wilczyńskiego jest za mała, aby zawody oraz towarzysząca im konferencja naukowo-gospodarcza miały odpowiednią rangę.
– Musieliśmy ciąć pomysły. Malejące finansowanie uniemożliwiało nam zrobienie następnych zawodów w takiej odsłonie, jakiej byśmy sobie życzyli. Pamiętajmy, że to będzie dziesiąta już edycja ERC, a my już w tym roku musieliśmy z wielu rzeczy rezygnować – mówi prezes.
Łukasz Wilczyński dodaje, że rosnąca inflacja i brak dodatkowych pieniędzy grozi odejściem pracowników, którzy od kilku lat dostają za ERC te same stawki.
– Potrzebujemy około 2 mln zł, aby zawody były na wysokim poziomie, tymczasem w Kielcach nie mogliśmy liczyć na takie fundusze. Stąd decyzja o zmianie lokalizacji – tłumaczy prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej. W nowym, większym mieście łatwiej będzie pozyskać sponsorów prywatnych, podkreśla Łukasz Wilczyński.
Zaskakująca i bardzo przykra – tak decyzję o przeniesieniu ERC komentuje profesor Zbigniew Koruba, rektor Politechniki Świętokrzyskiej, która była współorganizatorem zawodów.
– Rozmawiając z panem prezesem Wilczyńskim dowiedziałem się, że do przeniesienia ERC nie przyczyniła się organizacja tego wydarzenia przez Politechnikę Świętokrzyską. Pan prezes przyszedł do mnie z podziękowaniami i powiedział, że taka decyzja musiała zapaść – twierdzi rektor.
Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego mówi, że Kielce i region tracą imprezę, która jest rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale też na świecie. Co roku na torze marsjańskim rywalizowali konstruktorzy z kilku kontynentów.
– To było wspaniałe wydarzenie, które promowało nasz region. Poza tym zachęcał młodych ludzi, aby wybierali takie kierunki studiów jak robotyka czy mechatronika. Gospodarka potrzebuje takich specjalistów – podkreśla wicemarszałek.
Nad zmianą lokalizacji ERC ubolewa również Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc.
– To była impreza o charakterze międzynarodowym oraz o dużej wartości promocyjnej. Co do pieniędzy, to Europejska Fundacja Kosmiczna nie rozmawiała z nami na ten temat, zostaliśmy poinformowani tylko o decyzji zmiany lokalizacji ERC – mówi rzecznik.
Łukasz Wilczyński nie ukrywa, że do przeniesienia ERC oprócz pieniędzy przełożyło się też małe zainteresowanie przedsiębiorców oraz naukowców. – Podczas prelekcji, czy debat na tematy związane z biznesem kosmicznym albo badaniami kosmicznymi sale świeciły pustkami – przyznaje prezes.
Łukasz Wilczyński na razie nie zdradza w jakim mieście odbędą się kolejne zawody łazików marsjańskich.
– Dopiero kiedy ustalimy wszystkie szczegóły podamy nową lokalizację i nowych partnerów zawodów ERC – mówi.