W Sandomierzu trwa 11. edycja Święta Młodego Wina. W sobotę (18 listopada) spotkanie rozpoczęło się od korowodu, który przeszedł z zamku królewskiego na rynek. Tam burmistrz Marcin Marzec wręczył winiarzom klucze do miasta.
Jego zdaniem, enoturystyka, czyli podróże winiarskie, to kolejny sposób na promocję miasta.
– Już nie tylko sady jabłoniowe, ale także winnice stają się marką kojarzoną z naszym regionem. Dziś mamy gości z całego kraju, co jest szczególnie ważne jesienią, kiedy szczyt sezony turystycznego mamy za sobą – podkreśla.
Winiarze oceniają, że tegoroczna winorośl dała dobre plony. Mateusz Paciura, prezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Winiarzy mówi, że pomimo deszczy w lipcu i sierpniu, wrześniowe słońce pozwoliło na zamknięcie sezonu w dobrych warunkach.
– Sandomierszczyzna ma wyjątkowy mikroklimat, który od setek lat pozwalał na uprawę roślin ciepłolubnych. Winorośl uprawiana jest tu od przynajmniej ośmiu stuleci, a my odtwarzamy te tradycje. Uprawa winorośli pozwala na dywersyfikację w rolnictwie. Już nie tylko jabłka, ale także winnice stają się ośrodkami pracy w gospodarstwach – zaznacza.
W Sandomierzu prezentuje się 12 winnic, w tym trzy z Podkarpacia. W niedzielę (19 listopada) odbędzie się dzień otwartych winnic na Sandomierskim Szlaku Winiarskim.