Statystyczny Polak robiąc porządki stosuje o 1/3 domowej chemii za dużo niż zaleca producent. Dotyczy to nie tylko proszków czy płynów do płukania, ale nawet pasty do mycia zębów.
Średnio, każdego roku kupujemy i zużywamy ponad 6 i pół kilograma różnego rodzaju środków chemicznych. Zdaniem ekologa dr inż. Wojciecha Słomki w najbliższych latach liczba ta jeszcze wzrośnie o kolejnych 10 kilogramów.
– Zaczniemy żyć w zanieczyszczonym powietrzu. Do tego dochodzi mikroplasik i środowisko przechemizowane. Niewątpliwie będzie się to odbijało na naszej kondycji i zdrowiu – stwierdził.
Ekolog dodał, że bardzo często nie potrafimy także odpowiednio korzystać z koncentratów.
– Mając koncentraty chemiczne nadal zużywamy je jako produkty rozcieńczone, które stosowaliśmy do tej pory. jest społeczne przekonanie, że im więcej zużyjemy, tym bardziej będzie czysto. Otóż nie. Badania pokazały, że stosujemy za dużo pasty wyciskanej na raz. Rozważmy zmniejszenie ilości, a efekt będzie taki sam przy ilościach stosowanych obecnie – wyjaśnił Wojciech Słomka.
Nadużywanie środków chemicznych coraz częściej prowadzi do alergii. Dodatkowo wpływ środków czystości, w składzie których znajduje się chlor, powoduje zapalenie migdałków, zatok, oskrzeli i płuc oraz zwiększa ryzyko zachorowania na grypę.
Co roku w Polsce dochodzi nawet do 12 tysięcy zatruć wywołanych przez chemię domową.