Wkrótce „Black Friday”, czyli święto wyprzedaży. Moda na organizacje sklepowych obniżek przyszła do Polski kilka lat temu i cieszy się dużym zainteresowaniem.
„Black Friday” przypada dzień po obchodzonym w Stanach Zjednoczonych w czwarty czwartek listopada Święcie Dziękczynienia. Oznacza to, że w tym roku obniżki planowane są w najbliższy piątek (24 listopada).
Wojciech Wojtaszek, Powiatowy Rzecznik Konsumentów radzi, aby w tym czasie nie zapominać o zdrowym rozsądku i nie kierować się wyłącznie emocjami.
– Należy przez chwilę zastanowić się, czy naprawdę potrzebujemy danego produktu. To z kolei pomoże uniknąć niepotrzebnych wydatków i niezaplanowanych zakupów – zaznacza.
Rzecznik przypomina, że zgodnie z tzw. „Dyrektywą Omnibus” przedsiębiorcy wprowadzający obniżki mają obowiązek informowania klientów o najniższej cenie towaru lub usługi z ostatnich 30 dni przed wprowadzeniem promocji. Jeśli produkty są w sprzedaży krócej, będzie to najniższa cena od momentu wprowadzenia ich do oferty. Ma to na celu wyeliminowanie nieuczciwej praktyki polegającej na sztucznym zawyżaniu cen tuż przed wprowadzeniem obniżki. Co istotne, informacja o najniższej cenie z ostatnich 30 dni powinna znajdować się obok promocyjnej ceny.
Przecenione towary, jeśli okażą się niezgodne z umową, podlegają reklamacji tak jak wszystkie inne. Reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową kierować należy do sprzedającego, najlepiej na piśmie. Gdy do produktu dołączona jest gwarancja, wtedy można zgłosić też reklamację gwarantowi, którym najczęściej jest producent lub dystrybutor towaru.
Przy zakupach przez Internet konsument ma ustawowe prawo do namysłu. Może w ciągu 14 dni od otrzymania towaru odstąpić od umowy bez podawania przyczyny. Po odesłaniu zakupów konsument otrzyma zwrot pieniędzy, niezależnie od tego, czy zrobił je po promocyjnej cenie czy po regularnej.
Co istotne, w przypadku zakupów w sklepie stacjonarnym zwrot pełnowartościowego towaru zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy.