Bycie magistrem jest coraz mniej atrakcyjne. Młodzi ludzie częściej niż jeszcze kilka lat temu rezygnują ze studiów zaraz po licencjacie lub uzyskaniu stopnia inżyniera. Z danych, które zostały udostępnione w Ogólnopolskim Systemie Monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów wynika, że w 2021 roku studentów kształcących się na studiach II stopnia było niemal o 30 tys. mniej niż w 2015 roku.
Profesor Barbara Gawdzik, prorektor do spraw kształcenia Uniwersytetu Jana Kochanowskiego mówi, że UJK nie jest wyjątkiem. W ciągu ostatnich lat liczba osób na studiach II stopnia zmniejszyła się o ponad 150.
– Na przestrzeni ostatnich 3 lat odnotowaliśmy spadek zainteresowania studiami II stopnia. Na niektórych kierunkach ta zmiana jest minimalna, ale przykładowo na kierunkach ścisłych i przyrodniczych ten spadek jest znacznie bardziej zauważalny – przyznaje profesor Barbara Gawdzik.
Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Jednym z nich jest niż demograficzny, który sprawia, że wszystkich studentów jest mniej.
Profesor Artur Maciąg, prorektor do spraw studenckich i dydaktyki Politechniki Świętokrzyskiej podkreśla, że wielu młodych ludzi tuż po uzyskaniu stopnia inżyniera decyduje się na rozpoczęcie kariery zawodowej. Jak tłumaczy, rynek pracy sprzyja młodym ludziom i bez problemu znajdują oni atrakcyjne zatrudnienie. Jednak zdaniem prorektora, uzyskanie stopnia magistra ma swoje plusy.
– Krąży taka powszechna opinia, że nieważny papier, ważne co się umie. W mojej ocenie nie jest to do końca prawda. Przy awansie w hierarchii firmy posiadanie pełnego wykształcenia wyższego ma zdecydowanie znaczenie – przekonuje profesor Artur Maciąg.
W Politechnice Świętokrzyskiej również ubywa studentów na kierunkach II stopnia. W ciągu 4 lat ich liczba zmniejszyła się o około 150 osób na studiach stacjonarnych i 100 na studiach niestacjonarnych.