Ptaki z północy Europy rozpoczęły swoją migrację wybierając nasz kraj na miejsce zimowania. W województwie świętokrzyskim pojawiły się już m.in. czeczotki, czyli ptaki, których nie było przez ostatnie trzy lata. Żerują one na niewysokich drzewach i krzewach, wśród gałęzi kosodrzewiny.
Jarosław Sułek, powiatowy lekarz weterynarii w Kielcach informuje, że widział je na stawach w Jastrzębcu koło Stopnicy, w powiecie buskim.
– Udało się również zauważyć śnieguły. To kolejne ptaki z północy Europy, które lęgną się w północnej Rosji i Skandynawii. To właśnie tam wychowują młode, a teraz migrują w kierunku cieplejszych rejonów. W Polsce temperatury są wyższe niż w Skandynawii, czy Rosji, gdzie mróz sięga nawet ponad minus 20 stopni Celsjusza – mówi Jarosław Sułek.
Kolejnymi wróblakami, które przyleciały już do naszego regionu, są górniczki i rzepołuchy. Natomiast jemiołuszki wciąż nie pojawiły się w Polsce.
– Marzeniem ornitologów naszego regionu jest to, byśmy mogli zobaczyć jemiołuszki, które od kilku lat się nie pojawiają. To piękne ptaki północy, które oprócz tego, że są ślicznie ubarwione, to jeszcze bardzo ładnie śpiewają. Ich głos przypomina dźwięk malutkich dzwoneczków. W zestawieniu z mroźną i śnieżną, białą zimą daje to wspaniały efekt – przyznaje Jarosław Sułek.
Na świętokrzyskich polach można zaobserwować myszołowy włochate, należące do grupy ptaków szponiastych, czyli drapieżnych. Charakteryzują się głównie białym upierzeniem oraz charakterystycznym białym ogonem z czarnym pasem na końcu.
Do naszego regionu przyleciały już także gile. Spotkać można również nury, czyli ptaki żywiące się rybami. Nury czarnoszyje widziano na zbiorniku Wióry Starachowic i na zbiorniku Chańcza.