Przebieg wschodniej obwodnicy Kielc budzi ogromne emocje. Żaden z trzech wariantów drogi nie znalazł pełnej akceptacji mieszkańców miejscowości przez które ma przebiegać. Czy uda się osiągnąć kompromis? O tym rozmawialiśmy w programie Interwencja.
Dzisiejsze (środa, 29 listopada) spotkanie zgromadziło około stu osób, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu i emocjach, jakie wywołuje przebieg obwodnicy miasta.
W Interwencji wzięli udział mieszkańcy Masłowa i Daleszyc, gmin przez które trasa ma przebiegać. Droga ma się rozpoczynać na ulicy Ściegiennego i okrążać Kielce od strony wschodniej. Jej przebieg wyznaczono przez Mójczę do Domaszowic. Pierwszy wariant przecina zabudowaną część miejscowości i przez ogródki działkowe dochodzi do ul. Radomskiej. Kolejna koncepcja zakłada przebieg drogi wzdłuż trasy S74 w Domaszowicach. W trzecim wariancie w mniejszym stopniu ingeruje w tereny zabudowane w Domaszowicach, natomiast przecina kompleks podmiejskich ogrodów działkowych. Dwa z wariantów przechodzą również przez budowane osiedle Widok przy ul. Radomskiej w Kielcach. Do tej pory wybudowano jeden z 5 mających tam powstać budynków. Ludzie, którzy niedługo mieli się wprowadzić do swoich mieszkań, obawiają się ze blok albo będzie wyburzony, albo bardzo ruchliwą trasę będą mieli pod oknami.
Uczestnicy Interwencji nie akceptują żadnego z zaproponowanych przez projektanta wariantów. Ludzie boją się przesiedlenia z nie tak dawno wybudowanych domów. Podkreślali, że z miejscem zżyli się emocjonalnie i nie wyobrażają sobie, by mieli je opuścić. Niektórzy jeszcze spłacają kredyty zaciągnięte na budowę domów, a już wisi nad nimi groźba wyprowadzki. Ci, których domy zostaną będą natomiast bardzo blisko ruchliwego węzła, co będzie skutkowało hałasem i obecnością spalin. Kolejną sprawą będą utrudnienia w komunikacji pomiędzy podzielonymi przez drogę częściami miejscowości.
Wójt Masłowa, Tomasz Lato powiedział, że Masłów jest sypialnią Kielc, tam mieszkają ludzie którzy pracują w stolicy województwa świetokrzyskiego, posyłają dzieci do kieleckich szkół i są bardzo z miastem mocno związani. Poinformował, że wszelkie zgody na budowę gmina dostała, zezwolenia na przekształcenie terenów w działki budowlane zostały wydane przez szereg instytucji i dziwi się, że wydano je mając w perspektywie podobną inwestycję. Wójt widzi potrzebę budowy obwodnicy, ale w zupełnie innym, oddalonym od domów wariancie.
Dariusz Mersiński, burmistrz Daleszyc przypomniał, że pomysł budowy wschodniej obwodnicy Kielc powstał już w latach 70. ubiegłego wieku. Od tego czasu jednak wiele się zmieniło. Kielce i okolice bardzo się rozbudowały i zbliżyły się do siebie. W planowanych wariantach nie uwzględniono miejsca na taką trasę. Początkowo zakładano, że będzie to droga wojewódzka, jednak obecnie rozważa się jej rozbudowę do standardu drogi krajowej o charakterze ekspresowym.
Władze obu gmin zadeklarowały, że podejmą wszelkie dostępne środki administracyjne, aby powstrzymać budowę obwodnicy zgodnie z aktualnie proponowanymi wariantami.