Budowa Inteligentnego Systemu Transportowego, wbrew zapowiedziom nie zakończy się w tym roku.
Do kieleckiego ratusza wpłynął wniosek głównego wykonawcy, hiszpańskiej firmy Alumbrados Viarios, w sprawie przełożenia terminu zakończenia prac budowlanych jednej z najbardziej opóźnionych miejskich inwestycji, do 31 maja 2024 roku. Przypomnijmy, że realizacja tego projektu pierwotnie miała się zakończyć w sierpniu 2022 roku.
Andrzej Choma, inżynier kontraktu informuje, że wniosek w sprawie zmiany terminu zakończenia robót wpłynął w tym tygodniu. Obszerny dokument jest obecnie analizowany. Jako główny powód opóźnień wskazywane są liczne kolizje z innymi inwestycjami drogowymi prowadzonymi w Kielcach. Obecnie do systemu wdrożono 41 skrzyżowań. Pierwotnie system miał objąć 61, jednak 3 znajdujące się w planowanym przebiegu drogi S74 zostały wykreślone z projektu. W tej chwili, prace są prowadzone na 17.
Ostatni termin wdrożenia systemu ITS zakładał zakończenie prac budowlanych do 11 grudnia tego roku. Andrzej Choma ocenia, że zakończenie robót przed tą datą jest mało prawdopodobne.
– Podobno cuda się zdarzają. Jednak w tym przypadku nie liczyłby na to. Prowadzone aktualnie prace są na różnym etapie. Przykładowo, sporo do zrobienia jest jeszcze na skrzyżowaniu ul. Jagiellońskiej i Grunwaldzkiej czy też na Pakoszu. Nie da się ukryć, że gdybyśmy mieli jeszcze jeden miesiąc lata, to byśmy się wyrobili. Jednak zaczęła się zima – stwierdza inżynier.
Andrzej Choma podkreśla, że ostateczna decyzja w sprawie wyznaczenia nowego terminu zakończenia budowy Inteligentnego Systemu Transportowego w Kielcach ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Jak wielokrotnie informowaliśmy, budowa ITS w Kielcach jest opóźniona o ponad rok. Pierwotnie system miał być wdrożony w sierpniu 2022 roku. Przypomnijmy jednak, że hiszpańska firma realizująca projekt zwróciła się do władz miasta o przesunięcie tej daty do kwietnia 2024 roku. Ratusz jednak zgodził się na przesunięcie terminu do 11 grudnia. Sprawa w ostatnim czasie stała się jeszcze bardziej kontrowersyjna, dlatego że władze Kielc zgodziły się na waloryzację kontraktu dokładając kolejne 3,2 mln zł. do projektu.
Wartość całego projektu to ponad 30 mln zł, z czego 85 proc. współfinansowane jest z unijnych dotacji. Jednak jeśli miasto nie zdąży z realizacją do końca 2023 r. dofinansowanie może być zagrożone.