6 listopada 2022 roku wyjazdowym meczem z Lechem Poznań Kamil Kuzera zadebiutował w roli trenera Korony, po tym jak klub zwolnił kilka dni wcześniej Leszka Ojrzyńskiego. Kielczanie przegrali przy Bułgarskiej 2:3 tracą ostatnią bramkę w doliczonym czasie gry. 19 maja na „Suzuki Arenie” drużyna ze stolicy Wielkopolski wygrała pewnie 3:0.
W najbliższą sobotę (2 grudnia) Kamil Kuzera znów zmierzy się z „Kolejorzem” i holenderskim szkoleniowcem Johnem van den Bromem. Jak wspomina te pierwsze dwa spotkania?
– W pierwszym meczu było dużo euforii i przede wszystkim fantazji w naszych poczynaniach. Uważam, że była szansa, żeby zrobić tam coś więcej. U siebie trafiliśmy na bardzo mocnego Lecha. W sztabie ostatnio analizowaliśmy to spotkanie i szukaliśmy dobrych rzeczy w naszym wykonaniu. Sporo takich było, ale musimy być bardzo dobrze zorganizowani, żeby z takim zespołem zapunktować. Stać nas na to, a ekstraklasa pokazuje, że nie jest to niemożliwe – powiedział 40-letni szkoleniowiec.
Korona i Lech rozegrały w sumie 33. ligowe mecze. Bilans bezpośrednich starć wypada na korzyść „Kolejorza”, który odniósł 17 zwycięstw, 10 spotkań zakończyło się remisami, a zaledwie pięć wygraną „żółto-czerwonych”.
Co ciekawe dwie z nich miały miejsce w jednym sezonie. W lutym 2018 roku drużyna prowadzona wówczas przez Gino Lettieriego pokonała rywali w Kielcach 1:0, a w kwietniu po raz pierwszy i jak na razie jedyny, zwyciężyła w takich samych rozmiarach w Poznaniu 1:0 po golu Duńczyka Sanela Kapidžicia.